Sopot: spółdzielnia wprowadziła opłaty za parkowanie pod blokiem. Pomysł podzielił mieszkańców

Na terenie Nauczycielskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Sopot Dolny pojawiły się znaki informujące o wprowadzeniu opłat za parkowanie. Regulamin przyznaje jedno darmowe miejsce na mieszkańca. Nie każdy jest jednak z rozwiązania zadowolony.

Płatny parking powstał obok bloków zlokalizowanych przy Alei Niepodległości 690-704. Operatorem miejsca, którym zarządza Nauczycielska Spółdzielnia Mieszkaniowa Sopot Dolny, została grupa APCOA Parking. Wraz z regulaminem, na parkingu pojawił się cennik parkowania:

• Pierwsze 30 minut - bezpłatnie,
• Następne 30 minut - 3 PLN,
• Każda kolejna godzina - 3 PLN,
• Abonament miesięczny dla mieszkańca - 123 PLN,
• Abonament miesięczny ogólnodostępny - 200 PLN,
• Opłata za brak ważnego biletu parkingowego - 95 PLN.

Jeden z punktów regulaminu przyznaje właścicielom lokali w okolicznych budynkach, zarządzanych przez NSM Sopot Dolny, darmowe miejsce parkingowe.

Kwestię odpłatności miejsc parkingowych jako pierwszy poruszył pan Marcin na grupie dyskusyjnej Sopot Moje Miasto.

123zł abonamentu za postój auta pod własnym blokiem! A jak ktoś ma dwa auta? To jest złodziejstwo w środku dnia!

 

Gdzie w takim razie należy parkować własne auta, jeżeli nie pod własnym blokiem? Gdzie, skoro miejsc i tak jest mało? Idąc tym tropem czy niebawem Brodwino albo Przylesie też niebawem staną się jedną, wielką strefą płatnego parkowania opanowaną przez prywaciarzy?

 

Co ciekawe, regulamin obowiązuje od 1 kwietnia. Magicznie wstecz. A może to jeszcze żart na prima aprilis?

 

Jakich mamy tutaj radnych z naszej dzielnicy? Moi drodzy, do dzieła! To jest pole do Waszego działania! Oj będzie dym na osiedlu jakiego chyba jeszcze Sopot nie widział.

 

Punkt 4.9 daje jedno miejsce darmowe na mieszkańca. Co i tak jest skandalem - czytamy we wpisie pana Marcina.

Kwestia parkingu podzieliła mieszkańców komentujących sprawę w Internecie. Część z nich nazwała taki rozwój sytuacji "jawnym złodziejstwem" oraz "dramatem". Inni błędnie stwierdzili, że za parking odpowiada miasto. Prowadzeniem działań zajmuje się NSM Sopot Dolny.

Spółdzielnia mieszkaniowa działa na niekorzyść mieszkańców - skomentował sprawę pan Romuald.

 

Kto dał na to zgodę? Nikt nas o to nie pytał - zauważa pani Wiesława.

W dyskusji pojawiło się bardzo dużo głosów, które chwalą decyzję spółdzielni. Komentujący zwracają uwagę, że wprowadzenie opłat za parkowanie sprawi, że miejsca będą dostępne dla mieszkańców, a nie m.in. turystów. Dodają też, że jedno miejsce parkingowe dla właścicieli lokali powinno być wystarczające.

Jeśli jest deficyt miejsc, a jeden mieszkaniec ma dwa samochody, to reszta, szukającą codziennie miejsca może się wkurzyć. Rozwiązanie z płaceniem za drugi pojazd jest bardzo rozsądne - zauważył pan Marcin.

 

Na os. Mickiewicza zalega parę nieruszanych aut przez miesiące, lata. To byłby dobry bat na takich właścicieli - dodaje pan Mikołaj.

 

Jak masz problem żeby zapłacić stówę miesięcznie za parkowanie, to znaczy tyle, że nie stać Cię na auto - komentuje pan Tomasz.

Komentujący zwracają również uwagę na obecny kurs podmiotów, które odpowiadają za budownictwo mieszkaniowe. Dodają też, że usuwanie nadmiaru aut z miast jest europejskim standardem.

Jedno darmowe miejsce na mieszkańca to skandal? Komuś się w głowie poprzewracało chyba. Nie ma nic za darmo, kupując mieszkanie nikt nie otrzymuje automatycznie prawa do miejsc parkingowych - te w nowym budownictwie to dodatkowy koszt kilkudziesięciu tysięcy złotych! - zauważa pan Tomasz.

 

Powoli, przynajmniej europejski, standard - eliminowanie aut z centrów miast. Przyzwyczajajmy się, że korzystanie z samochodów będzie coraz droższe. I o ile dostępność jest większa (zamożność mocno wzrosła obywateli w ostatnich dekadach) to koszta utrzymania będą to niwelować - dodaje pan Jacek.

Operatorem parkingu jest grupa APCOA Parking. W Sopocie odpowiada za m.in. miejsca postoju przy markecie Aldi oraz parking podziemy przy ul. Powstańców Warszawy.