Zamknij

Sopot: co czeka na niesfornych właścicieli psów? Nawet 500 złotych za nieprzestrzeganie obowiązków

18:25, 28.02.2021 Emil Bogumił Aktualizacja: 18:26, 28.02.2021
Skomentuj Fot. esopot.pl | Jurek Bartkowiak, Sopot Fotobank/UM Sopot Fot. esopot.pl | Jurek Bartkowiak, Sopot Fotobank/UM Sopot

Roztapiający się śnieg odkrył na chodnikach sporo nieczystości. Spacerowiczów muszą uważać, by nie wdepnąć m.in. w psie odchody. Jak wynika z Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Sopotu, posiadanie psa wiąże się z przestrzeganiem dodatkowych przepisów.

Jednym z najważniejszych, jednocześnie najczęściej naruszanym, przepisów jest konieczność sprzątania po swoim pupilu.

Osoba utrzymująca zwierzę domowe zobowiązana jest do natychmiastowego uprzątnięcie zanieczyszczenia pozostawionego przez zwierzę w miejscu publicznym, w szczególności na klatkach schodowych, lub innych pomieszczeniach wspólnego użytku, na chodnikach, ulicach i placach, parkach, zieleńcach itp.; odchody należy umieszczać w specjalnie oznaczonych pojemnikach, w pojemnikach na odpady niesegregowane (zmieszane) lub w koszach ulicznych - czytamy w Regulaminie utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Sopotu.

Gminy określają obowiązki osób zajmujących się zwierzętami domowymi w zakresie bezpieczeństwa i czystości w miejscach publicznych na podstawie ustawy z 13 wrześnie 1996 roku o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz. U. z 2005 r. Nr 236 poz. 2008 ze zm.) - art.3 ust.2. Nieprzestrzeganie regulaminu jest karalne. Strażnik miejski lub policjant na podstawie obowiązującego taryfikatora, uprawniony jest do wystawienia mandatu w wysokości do 500 zł lub złożenia do sądu wniosku o ukaranie.

Kto zanieczyszcza lub zaśmieca miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany - czytamy w art.145 ustawy z dnia 20 maja 1971r. Kodeksu Wykroczeń (Dz. U. z 2007r. Nr 109, poz. 756 ze zm.).

 Sopockie przepisy zobowiązują także do odpowiedniego wyprowadzania psa na spacer. Zwierzę musi być na smyczy lub posiadać kaganiec. 

§ 19


Obowiązki osób utrzymujących zwierzęta domowe, mające na celu ochronę przed zagrożeniem lub uciążliwością dla ludzi

 

1. Osoby utrzymujące zwierzęta domowe zobowiązane są do sprawowania opieki nad tymi zwierzętami w taki sposób, aby zwierzęta te nie stanowiły zagrożenia dla innych ludzi oraz nie zanieczyszczały terenów przeznaczonych do użytku publicznego.


2. W miejscach publicznych:

 

 

  • psa wyprowadza się na uwięzi lub w kagańcu, a psy rasy agresywnej w tym wszystkich psów ras wymienionych w rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 28 kwietnia 2003 r. w sprawie wykazu psów uznawanych za agresywne oraz mieszańce tych ras – wyłącznie na uwięzi i w założonym kagańcu;
     
  • właściciele i opiekunowie zwierząt domowych zobowiązani są do podjęcia wszelkich środków chroniących osoby trzecie przed niechcianym bezpośrednim kontaktem ze zwierzęciem.

3. Na terenach oznaczonych jako wybiegi dla psów osoby je utrzymujące mogą zdjąć psu kaganiec oraz zwolnić je z uwięzi ale tylko w przypadku, gdy posiadacz sprawuje właściwą kontrolę nad jego zachowaniem, a pies ma zapiętą obrożę oraz posiada nośnik z zapisanymi informacjami, które pozwolą na odnalezienie osoby, do której zwierzę należy, z zastrzeżeniem przestrzegania regulaminu korzystania z wybiegów, jeżeli został ustanowiony przez zarządcę.

Regulamin dokładnie określa także zasady spacerowania z psem na plaży.

Osoby utrzymujące zwierzęta domowe są zobowiązane do niewprowadzania psów i innych zwierząt domowych na plaże i kąpieliska w okresie od 1 maja do 30 września każdego roku, za wyjątkiem następujących odcinków plaży: a) po stronie północnej plaży od granicy z Gdynią (umownie na potoku Swelina) do wejścia nr 2, b) po stronie południowej plaży od wejścia na plażę nr 43 do wejścia nr 45, gdzie dopuszcza się wprowadzanie psów na plaże przez cały rok. 

Latem 2017 roku w Sopocie zrealizowano projekt Budżetu Obywatelskiego związany ze stworzeniem wybiegów dla psów. Koszty zrealizowania pomysłu wyniosły 42 180 zł. Urzędnicy przedstawili wówczas lokalizację wybiegów dla psów oraz dystrybutorów woreczków na psie odchody.

Wybiegi dla psów:

 

  • ul. 23 Marca – przy pętli autobusowej na wysokości budynku nr 96
  • ul. 23 Marca – koło krzyża na wysokości budynku nr 69
  • ul. Malczewskiego – za cmentarzem żydowskim vis a vis parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa
  • ul. Cieszyńskiego – skarpa przy lecie na wysokości budynku nr 18
  • ul. Cieszyńskiego – na wysokości parkingu
  • ul. Moniuszki/1 Maja – teren przy schronisku
  • ul. Mazowiecka – koniec ulicy pod lasem
  • ul. Łokietka – zaplecze ogródków działkowych w kierunku ERGO ARENY (okolice ul. Łokietka 55 B,C,D)
  • ul. Krasickiego – plac Urbanka
  • ul. Wybickiego – na końcu ulicy przy Stadionie Leśnym.

 

Dystrybutory woreczków na psie odchody:

 

  • ul. Polna – rondo – przydłużenie ulicy w kierunku plaży
  • ul. Okrzei – ścieżka spacerowa do ul. Polnej
  • ul. Armii Krajowej – Jordanek
  • ul. Powstańców Warszawy – koniec ulicy
  • ul. Reja – przy nowym parku
  • ul. Kościuszki – plac przy UM
  • ul. Winieckiego – wąwóz od strony ul. Obrońców Westerplatte
  • ul. Grunwaldzka, róg ul. Chopina
  • okolice ul. Wejherowskiej 3.

Jak wynika z ustaw, ściśle uregulowane pozostaje także spacerowanie z psem w lesie. Z art. 166 ustawy Kodeks wykroczeń wynika, że kto w lesie puszcza luzem psa, poza czynnościami związanymi z polowaniem, podlega karze grzywny albo karze nagany. Z kolei w ustawie o lasach czytamy, że w lasach zabrania się puszczania psów luzem. Do uznania winy wystarczy spuszczenie psa ze smyczy. Leśnicy twierdzą, że regulacje podyktowane są dbaniem o dobro zwierząt leśnych.

Przepisy prawa regulują również kwestie wyprowadzania psów w innych miejscach. Nie wskazują jednak na obowiązek zakładania psu smyczy lub kagańca. Te wynikają z prawa miejscowego. Niedostosowanie się do przepisów może kosztować nawet 1000 złotych.

Zgodnie z art.  77 §  1 kodeksu wykroczeń §  1. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany.

 

Zgodnie z §  2 tego przepisu Kto dopuszcza się czynu określonego w § 1 przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany.

Większość prawników sugeruje, by w mieście psa trzymać uwiązanego na smyczy. Pozwoli to uniknąć ewentualnych nieprzyjemności. Te mogą okazać się wyjątkowo uciążliwe, jeśli szkodę wyrządzi pupil, którego rasa zalicza się do niebezpiecznych. Grzywna może wtedy wynieść nawet 5000 złotych. 

(Emil Bogumił)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

xx

1 0

Oni to nazywają "wybiegiem dla psów"? Nieodgrodzony fragment nieużytku przy ruchliwej drodze na wysokości Cieszyńskiego? To jest wybieg? Gdzie kierowcy prują jak czuby i jak pies wyjdzie poza NIEOGRODZONY teren to po psie, a nie daj boże i po kierowcy? Kto w ogóle to wymyślił?!

Wstyd dla miasta, że nie potrafi zadbać o wybiegi dla psów! Jedyny prawdziwy, odgrodzony wybieg jest na sopockich błoniach! Potem zdziwienie, że ludzie spuszczają psy ze smyczy w lesie. Spuszczają, bo w lesie jest dla nich bezpieczniej niż na ulicy! A fragment skarpy, gdzie pies nawet rozpędu wziąć nie może to nie jest wybieg dla psów.

Ja owszem, przejdę się na wybieg na Kolibki, ale niektóre dziadki z okolic Brodwina czy Kamionki już tyle siły nie mają. A psy mają, owszem.

Koniec świata, żeby Gdynia bardziej dbała o wybiegi dla psów dla swoich mieszkańców, niż słynny kurort. Czy w Sopocie jeszcze cokolwiek robi się dla mieszkańców, a nie turystów? To naprawdę straszny wstyd, że nie ma w Sopocie chociaż jednego konkretnego, ODGRODZONEGO wybiegu na dzielnicę! Podejrzewam, że to rozwiązałoby duży problem z puszczaniem w lesie psów.

Nie mam ZIELONEGO pojęcia, za co płacę podatek za psa w tym mieście, skoro woreczków używam swoich, sprzątam po psie sama, a miasto postawi tabliczkę przy jakiejś skarpie i uznaje to za wybieg dla psów. Na to idą te moje podatki? Na tabliczki?

Kolejną sprawą są te nieszczęsne dystrybutory na psie woreczki. Jeżeli one miałyby być użyteczne, powinny być postawione na chodnikach, przy parkach, etc., tam, gdzie chodzą ludzie i jest spory problem z psimi kupami... A nie w lasach... Ośmielę się stwierdzić, że w lasach większym problemem są kupy koni, zwłaszcza w okolicach Kamiennego potoku/Brodwina, gdzie w okolicy jest stajnia Bernadowo, a nie psie kupy. Co oznacza, że nawet te durne podajniki Jedynie w miarę rozsądnie postawionym pojemnikiem jest chyba ten na Kujawskiej/Mazowieckiej. W całym mieście jest generalnie niedobór śmietników, nie tylko na psie odchody, ale także tych ogólnych. Można iść przez całe miasto i nie uświadczyć ANI JEDNEGO śmietnika na przykład na Alei Niepodległości. Z kolei przy plaży jest ich aż nadmiar - po 3,4 przy każdym wejściu na plażę! Oczywiście, dla turystów.
Ja naprawdę rozumiem, że te śmietniki przy plaży są potrzebne, ale to nie oznacza, że w innych miejscach w mieście nie są, to oznacza, że zamiast wydawać hajs na nikomu niepotrzebne tabliczki o "wybiegu" dla psów, można kupić za to dodatkowe śmietniki i ustawić je na ulicach, żeby ludzie mieli GDZIE te psie odchody wyrzucić, a inni - np. papierek po lodzie czy butelkę. W sezonie Sopot wygląda jak śmietnik i w sumie nie mogę się dziwić - ja jestem cierpliwa i będę niosła ten papierek przez całe miasto, ale turysta ma to w sumie gdzieś. 10:44, 01.03.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

sopot sopotsopot sopot

1 0

po co robic cos dla miszkancow ?
Niech stali mieszkańcy sie wyprowadza, ta wiocha sopot stanie się jednym wielkim hotelem ew noclegownią Airbnb 14:35, 01.03.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%