Sąd Rejonowy w Sopocie uznał, że Jarosław Bieniuk winny jest podania kokainy dwóm kobietom. Jednocześnie warunkowo umorzył sprawę, uznając, że szkodliwość czynu jest niewielka. Były piłkarz musi zapłacić 5 tys. złotych oraz koszty sądowe.
Jarosław Bieniuk był oskarżony o podanie kokainy Sylwii Sz. i Katarzynie N., w nocy z 12 na 13 kwietnia w Sopocie. Jak zauważył sąd, okoliczności popełnienia czynu nie budzą wątpliwości. Prowadzący sprawę sędzia dodał jednak, że wina i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne. W związku z tym, umorzono sprawę oraz wyznaczono roczny okres próbny. Bieniuk musi jedynie zapłacić 5 tys. złotych na rzecz funduszu pomocy pokrzywdzonym przestępstwem. Obciążono go również kosztami sądowymi.
Roczny okres próby oznacza, że Jarosław Bieniuk nie może w najbliższych 12 miesiącach popełnić żadnego przestępstwa. Jeśli do tego dojdzie, na wokandę wróci sprawa podania kokainy. W takim wypadku, były piłkarz otrzyma karę pozbawienia wolności.
Wynik rozprawy zaprezentował Sąd Rejonowy w Sopocie w piątek, 26 czerwca. Wyrok nie jest prawomocny. Zarówno prokuratura, jak i Jarosław Bieniuk, mogą złożyć apelację.
0 0
Powinni trzymac go w celi do czasu az ujawni skad ma kokaine, i kim sa osoby od ktorych ta kokaine kupil!!! Stworzyc grupe, rozpoczac sledztwo, zebrac dowody(zdjecia, video) i zlapac dilerow na goracym uczynku. No ale teraz policja to ma nowy samochodzic i sa zajeci partolowaniem sopockiej szosy.