Swoją działalność rozpoczęli na początku 2019 roku. Od tamtego czasu sporo się jednak zmieniło. Miłośnicy ich muzyki doczekali się nie tylko kolejnych koncertów i porywających kawałków. W marcu ukazał się pierwszy klip promujący sopocką grupę muzyczną The Dames. Z Piotrem Łubą, założycielem zespołu, wokalistą i autorem piosenek rozmawiał Przemysław Szczygieł.
______
The Dames powstał na kanwie byłego zespołu TKM, z którego zostałem ja i perkusista Jacek Skrzydlak. Dołączyli do nas Ania Stodulska na basie i Piotr Słodkowski na gitarze. Ponieważ pojawiły się te dwie nowe osoby, zmienił się charakter muzyki. Ja piszę praktycznie wszystko, co wykonujemy, ale zawsze jest tak, że pisze się pod kogoś. Z jednej strony dlatego, że te osoby inspirują, choćby przez sam sposób gry czy to jak myślą o muzyce, a z drugiej strony jest to sprzężenie zwrotne. Reaguje się na to, co dana osoba jest w stanie zaoferować. Jest to jedyne rozsądne podejście.
Częściowo gramy też stary repertuar. Nie odżegnuje się od tego absolutnie. Ten zespół istniał przez dziesięć lat. Jednak dopiero po czasie zdałem sobie sprawę, że ta formuła zaczęła być dla mnie obciążeniem. Po prostu nastąpiło zmęczenie materiału.
Nie jest eksperymentem. To nowe otwarcie.
Najpierw przygotowuję nową piosenkę, a pozostali się z nią osłuchują i uczą się jej. W trakcie przygotowań w dużej mierze kieruję się predyspozycjami członków zespołu. A zespół, znów na zasadzie sprzężenia zwrotnego, wnosi swoje pomysły i osobowość poszczególnych muzyków.
Rozwijamy się. Piosenek w naszym repertuarze przybywa. Staje się to wszystko coraz bardziej Damesowe, a coraz mniej TKMowe. Z całym szacunkiem dla muzyków, którzy tworzyli tamte składy, w tej chwili czuję się o wiele swobodniej. Zmiana głównie polega na tym, że jest to o wiele bardziej „pulsująca” muzyka. Ten groove jest o wiele silniej zaznaczony.
Jako członkowie zespołu z całą pewnością czujemy się związani z BOTO. Tam zresztą część z nas się poznała. Na pewno ważna też jest Avangarda, gdzie wystąpiliśmy kilka razy. Poza tym ja mieszkam w Sopocie od dziecka i całe miasto jest dla mnie szczególne. Wystąpiłem w wielu miejscach. Sopot zawsze był dla mnie osobistą i artystyczną bazą. Myślę, że dla większości członków zespołu również.
Na pewno nie jest to spójne środowisko na zasadzie archetypowych środowisk w stylu Liverpoolu w latach 60 czy Seattle na przełomie lat ‘80 i ‘90. Czegoś takiego nie ma. Niemniej jednak Sopot jest niewielki. Każdy zna każdego i to nie tylko w środowisku muzycznym. Wystarczy wyjść za próg, żeby kilkunastu osobom powiedzieć „cześć” albo „dzień dobry”. Wiadomo, że Sopot jest bardzo zwartym środowiskiem. Jest małym miastem bez małomiasteczkowości.
To oczywiście ma też swoje odzwierciedlenie w środowisku muzycznym. Są pewne miejsca, gdzie ludzie z tego środowiska się spotykają, jak chociażby wcześniej wspomniane BOTO, ale też SPATiF czy Teatr Atelier. Ale nie ma jako takiej spójnej sceny muzycznej. Zresztą być nie musi. To są rzeczy, które się zdarzają bardzo, bardzo rzadko i to w skali świata. Tak czy inaczej na pewno wszyscy wszystkim patrzymy przez ramię, co dana osoba robi. Teraz na przykład The Fruitcakes wydał nową płytę, która nawiasem mówiąc jest całkiem niezła. Jeżdżą w trasie po całej Polsce. Obserwuję ich dokonania i - no cóż - chapeau bas.
Muzyków jest mnóstwo. Oczywiście jesteśmy częścią większego organizmu, czyli Trójmiasta czy szerzej nawet Pomorza. To są osoby, które pochodzą z naszego miasta albo tu mieszkają, ale zazwyczaj grają też z ludźmi spoza Sopotu.
Sopot zawsze miał większą liczbę zespołów przypadających na metr kwadratowy niż inne miasta w Polsce. I to obojętnie jakiego gatunku - czy rocka, czy jazzu, czy piosenki literackiej. Zawsze było u nas gęsto.
Z całą pewnością. Nie wiem, na ile przeciętny twórca uświadamia sobie, że powiedzmy na Monciaku mieszkał kiedyś Seweryn Krajewski, niemniej jednak ta tradycja jest nieprzerwana. Poza tym jest atmosfera, która może i się zmienia, ale jej sedno pozostaje takie samo. Sopot zawsze był miastem artystycznym i myślę, że tak już zostanie.
______
Zapraszamy do zapoznania się z najnowszym klipem zespołu The Dames (feat. 3City Piranhas). Materiał dostępny jest bezpłatnie w serwisie YouTube.
Zapraszamy też do polubienia i śledzenia Damesowego profilu na facebooku.
[ZT]2675[/ZT]
ZbyszkoKM20:38, 11.05.2020
Proponuje Hot16Challenge2 Piotra! Prosimy! Bardzo ciekawy jestem tego wykonania :)
PAD20:40, 11.05.2020
Nie pytają cię o imię, walczą z ostrym cieniem mgły
ZbyszkoKM14:16, 12.05.2020
A jednak, pomimo "super" wystepu PAD'a proponuje aby faktyczny artysta pokazał jak to się robi :). Dawaj Piotrze! The Dames hot16!
1 0
PADa nie przebiję :'-(
0 0
A jednak, pomimo "super" wystepu PAD'a proponuje aby faktyczny artysta pokazał jak to się robi :). Dawaj Piotrze! The Dames hot16!