Do naszej redakcji dotarł list od zaniepokojonego mieszkańca Sopotu, który zwraca uwagę na problem łamania przepisów drogowych w bezpośrednim sąsiedztwie jednej z najbardziej rozpoznawalnych świątyń w mieście – kościoła św. Andrzeja Boboli. Chodzi o miejsce szczególne – uczęszczane przez mieszkańców, turystów i rodziny z dziećmi.
Poniżej publikujemy treść listu w całości.
"Szanowna Redakcjo,
piszę do Państwa z nadzieją, że nagłośnienie tej sprawy doprowadzi do realnej zmiany. Mieszkam w Sopocie od ponad 20 lat i od dłuższego czasu obserwuję niepokojącą tendencję w okolicy kościoła św. Andrzeja Boboli przy ul. Powstańców Warszawy 15 – tuż przy Grand Hotelu. Tworzy się tam coś na kształt nieformalnego parkingu, który funkcjonuje w najlepsze. Samochody regularnie wjeżdżają na chodnik, blokując przejścia dla pieszych, utrudniając poruszanie się osobom z wózkami, starszym mieszkańcom, turystom. A wszystko to dzieje się tuż obok znaku informującego o zakazie ruchu i w obecności szlabanu, który miał umożliwiać przejazd wyłącznie służbom ratunkowym w razie nagłych wypadków.
Problem nie kończy się na parkowaniu. Kierowcy, którzy zaparkowali swoje pojazdy przy kościele, często wyjeżdżają pod prąd, przekraczając podwójną linię ciągłą. Z jednej strony mają do dyspozycji ogólnodostępny parking z tyłu kościoła, z drugiej – najwyraźniej wybierają wygodę ponad prawo i bezpieczeństwo innych. Czy obowiązujące przepisy drogowe przestały tu działać?
Sopot uchodzi za miasto przyjazne pieszym. Władze miasta wielokrotnie podkreślały, jak ważne jest bezpieczeństwo i respektowanie zasad ruchu drogowego. Niestety, rzeczywistość w tej konkretnej lokalizacji temu przeczy. Piesi muszą lawirować między samochodami zaparkowanymi na chodnikach".
Dziękujemy za nadesłany list – porusza on ważny i drażliwy temat, który dotyczy nie tylko przepisów prawa, ale też współżycia społecznego i poczucia sprawiedliwości. Czy mieliście okazję zetknąć się z taką sytuacją osobiście? Czy podobne praktyki mają miejsce także w innych częściach Sopotu? A może znacie dobre przykłady współpracy między parafianami a miastem w kwestii parkowania i bezpieczeństwa pieszych? Swoimi opiniami koniecznie podzielcie się w komentarzach.
[ZT]33419[/ZT]
0 0
Swietoszkowate zaprzyjaźnionej rodzinki księdza maja parking za darmo w centrum ;)