Jacek Karnowski: "Brakuje nam takich wideokonferencji z wojewodą". Kidawa-Błońska w rozmowie z samorządowcami

Małgorzata Kidawa-Błońska zorganizowała wideokonferencję z samorządowcami. Z przedstawicielami lokalnych władz rozmawiała o zagrożeniu koronawirusem. W dyskusji uczestniczył Prezydent Miasta Sopotu – Jacek Karnowski.

Rozmowę z przedstawicielami władz samorządowych prowadził Bartosz Arłukowicz. Z Pomorza, poza Jackiem Karnowskim, w dyskusji uczestniczył m.in. marszałek Mieczysław Struk. Prezydent Miasta Sopotu odniósł się m.in. do sytuacji lekarzy oraz osób, które mogą mieć bliski kontakt z zarażonymi koronawirusem.

– Testy na koronawirusa potrzebne są pracownikom, którzy pracują w pierwszej linii, oprócz lekarzy, którym też są potrzebne. Dyrektorzy szpitali skarżą się, że nie mają tych testów. Potrzebne są również pracownikom pomocy społecznej, którzy naprawdę pracują w pierwszej linii. Monitorują i dostarczają jedzenie osobom, które podlegają kwarantannie. Są to też strażnicy miejscy i policjanci. My oczywiście jesteśmy w stanie kupić te testy. Myślę, że dla tak niewielkiego miasta, jak Sopot, wystarczy 1000 testów. Kolejną sprawą jest to, kto może na te badania kierować. Uważamy, że ta profilaktyka jest bardzo ważna, nie tylko ze względu na bezpieczeństwo tych osób i ich rodzin, ale również przez wzgląd na osoby, z którymi się kontaktują na co dzień – stwierdził Jacek Karnowski. 

Prezydent Miasta Sopotu odniósł się także do braku komunikacji pomiędzy władzami samorządowymi i przedstawicielami rządu. Dodał, że wykonywaniem testów mogłyby zająć się prywatne laboratoria.

– Jest również informacja, że istnieje prywatne laboratorium, które na co dzień zajmuje się in vitro. Może robić takie testy, ale nie może uzyskać zgody i zalecenia, żeby je wykonywać, bo to jest jednak sprawa rządowa. Trochę nam takich wideokonferencji z wojewodą brakuje. Myślę, że burmistrzowie, wójtowie i starostowie czuliby się lepiej, gdyby mogli zadać kilka nurtujących pytań przedstawicielowi rządu. Zadajemy je pisemnie, jednak nie zawsze otrzymujemy satysfakcjonującą odpowiedź – podsumował Jacek Karnowski.

Jak podaje pomorski oddział sanepidu, w czwartek na Pomorzu nie wykryto żadnego przypadku zakażenia. W kwarantannie domowej są 1102 osoby. 17 osób jest hospitalizowanych z powodu podejrzenia zakażenia koronawirusem. Według nieoficjalnych doniesień kwarantanną może być objętych w Sopocie kilkudziesięciu mieszkańców. Liczba ta jednak stale się zmienia w związku z przyjazdem osób, które wracają do naszego kraju z zagranicy.