Zamknij

Zapadł wyrok ws. nagrania z Aleksandrą Dulkiewicz! Zarejestrowali, jak kupowała wódkę

PAP 16:01, 28.11.2025 Aktualizacja: 16:25, 28.11.2025
Skomentuj Aleksandra Dulkiewicz (2024). Fot. Cezary Piwowarski. (CC BY 4.0) Aleksandra Dulkiewicz (2024). Fot. Cezary Piwowarski. (CC BY 4.0)

Sprawa toczyła się przed gdańskim sądem przez kilka lat. Dotyczyła naruszenia dóbr osobistych prezydentki i jej współpracownika Michała Wlazło w związku z upublicznieniem nagrania ze sklepowego monitoringu, na którym widać, jak kupuje w sklepie m.in. butelkę wódki w towarzystwie ochroniarzy i asystenta. Było to w czasie wolnym od jej obowiązków służbowych. Filmik trafił do sieci w marcu 2019 roku.

Sąd Okręgowy w Gdańsku oddalił powództwo prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz przeciw firmie Jeronimo Martins ws. upublicznienia nagrania z monitoringu, na którym widać jak kupuje alkohol. Sąd uznał, że odpowiedzialność za udostępnienie materiału ponosi agencja ochrony, której pracownik miał dostęp do monitoringu.

Dulkiewicz i Wlazło pozwali zarówno właściciela sieci supermarketów Biedronka, firmę Jeronimo Martins, jak i firmę ochroniarską, domagając się m.in. przeprosin i wpłaty 50 tys. zł na cel charytatywny - Fundację Wspólnoty Burego Misia, a także po 10 tys. zł zadośćuczynienia dla każdego z nich.

W piątek skład orzekający Sądu Okręgowego w Gdańsku, pod przewodnictwem sędziego Mariana Józefa Glembina wydał wyrok, w którym oddalił powództwo przeciw właścicielowi sieci supermarketów Biedronka. Sąd stwierdził, że firma Jeronimo Martins nie ponosi odpowiedzialności za to, że nagranie ze sklepowych kamer wyciekło do internetu.

- Sąd uznał, iż pozwany Jeronimo Martins Polska S.A. nie odpowiada za działania swojej pracownicy. Wykorzystała ona tylko wiedzę o pobycie prezydent miasta w sklepie sieci Biedronka oraz znajomość z pracownikiem ochrony. Działała ona jako osoba prywatna, poza zakresem swoich obowiązków służbowych, wobec czego jej pracodawca nie ponosił odpowiedzialności za jej czyny - przekazał PAP rzecznik prasowy do spraw karnych Sądu Okręgowego w Gdańsku, sędzia Mariusz Kaźmierczak.

Jednocześnie sąd uznał winę firmy ochroniarskiej. To jej pracownik skopiował nagranie monitoringu, a następnie przekazał je dalej.

Zgodnie z wyrokiem, agencja będzie musiała przeprosić prezydent Aleksandrę Dulkiewicz i jej współpracownika za naruszenie ich dóbr osobistych. Przeprosiny mają zostać opublikowane na jednej z trzech pierwszych stron "Gazety Wyborczej" i "Rzeczpospolitej" w wyznaczonym terminie. Ponadto firma ma zapłacić 10 tysięcy złotych na rzecz Fundacji Wspólnoty Burego Misia oraz po pięć tysięcy złotych dla Dulkiewicz oraz jej współpracownika Michała Wlazło.

Wyrok, który zapadł w piątek, nie jest prawomocny. Stronom przysługuje prawo do odwołania się od niego do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku

Prezydent Gdańska wielokrotnie powtarzała, że niemal każdego dnia odczuwa skutki upublicznienia tego nagrania. Mówiła, że nawet po latach, gdy na portalach społecznościowych podaje informacje o inwestycjach czy wydarzeniach w mieście, "ciągle się pojawiają komentarze nawiązujące do tego zdarzenia". Podała przykład, że gdy uległa wypadkowi i utykała, słyszała komentarze sugerujące, że to "efekt alkoholu". (PAP)

anm/ agz/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu esopot.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%