Coraz częściej słyszymy o turystach z odległych krajów, którzy odkrywają Polskę i jej nadmorskie uroki. Jedną z takich osób jest Jana Fischer z Australii, influencerka podróżnicza, która niedawno opublikowała na TikToku materiał z wizyty w Sopocie, zachwycając się jego klimatem i porównując do… Hamptons!
Sytuacja, że turyści z dalekich stron coraz chętniej zaglądają do Sopotu nie jest odosobnionym przypadkiem. W ostatnich latach wzrosło zainteresowanie Polską jako celem wakacyjnym, zwłaszcza wśród sąsiednich krajów, ale także spoza Europy. W mediach zagranicznych pojawiają się entuzjastyczne relacje o polskim wybrzeżu, często podkreślające rozsądne ceny, autentyczny charakter i kontrapunkt do zatłoczonych kurortów południa Europy.
@travelswithjana Sea breeze, wooden pier walks, and coastal charm a perfect day spent in Sopot. 🌊🏖️🧜♀️ #sopot #gdansk #balticsea #beachtown #Riviera #polandtravel #thingstodoingdansk #mustdo #traveleurope #hiddengems #solotraveler #traveltips #traveladventures #explorepoland ♬ If you can dream it, you can do it - tokku
W relacji z wizyty Jana Fischer dominują elementy, które łatwo rozpoznać u innych gości zagranicznych: spacer po molo, podziwianie widoków, krótki rejs statkiem, a potem chwila w schronieniu restauracji nad brzegiem.
"Aby wejść na molo, trzeba kupić bilet w automacie niedaleko wejścia. Kosztuje 10 zł, czyli nieco ponad 2 euro. [...] To bardzo proste, a widoki są tego warte" - tłumaczy.
Potem zaprasza swoich obserwatorów na krótką przygodę na wodzie.
"Jeśli masz ochotę na małą przygodę, polecam wybrać się w rejs statkiem pirackim. Koszt to około 50 zł, czyli około 12 euro i obejmuje wycieczkę wgłąb morza i z powrotem. To wystarczająco dużo czasu, by wypić jedno lub dwa piwa i podziwiać widoki" - opowiada.
Gdy pogoda się pogorszyła, znalazła schronienie w restauracji tuż przy plaży.
"W Sopocie jest tak wiele świetnych kawiarni i restauracji. [...] Trafiłam do jednej, gdzie zamówiłam zupę z owoców morza ze świeżych, lokalnych składników i szczerze mówiąc, była niesamowita" - dodaje.
Sopot, choć znany od dawna w kraju, dziś zyskuje nowe oblicze w międzynarodowej świadomości. Media szwedzkie niedawno opublikowały tekst, w którym autorka określiła Sopot mianem „polskiego Saint-Tropez”, zwracając uwagę na bliskość atrakcji, bezpieczeństwo, estetykę i korzystne ceny. Dla wielu osób spoza Skandynawii miasto staje się ciekawą alternatywą: morze, spacery, klimat nadmorski, a wszystko to bez gigantycznych wydatków.
[ZT]35664[/ZT]
Z danych miejskich wynika, że w sezonie letnim aż 37% osób odwiedzających punkty informacji turystycznej to goście spoza Polski, wśród nich dominują Czesi, Niemcy, Szwedzi, Norwegowie i Hiszpanie.
Dla wielu odwiedzających Sopot nie staje się tylko kolejną stacją turystyczną, ale miejscem z klimatem. W relacjach zagranicznych turystów często pojawia się wzmianka o spokojnych zakątkach, spacerach uliczkami, wnętrzach kawiarni i willach z przeszłością. Wydaje się, że miasto, mimo popularności, wciąż utrzymuje pewien balans między ruchem turystycznym a lokalnym duchem.
Rosnące zainteresowanie ze strony Czech i krajów środkowoeuropejskich wiąże się także z lepszą siecią transportową. Połączenia lotnicze, rozwój dróg i lepsze rozwiązania logistyczne sprzyjają temu, że Sopot staje się przyciągającym celem city break lub kilkudniowego wyjazdu.
W mediach zagranicznych często pojawia się argument, że Polskie wybrzeże oferuje dobrą jakość w relacji do ceny - zarówno noclegi, gastronomia, jak i usługi. Dla osób przyzwyczajonych do wysokich kosztów nadmorskich kurortów południa, to ciekawa alternatywa.
Choć pogoda nad Bałtykiem jest zmienna, sezon letni w Sopocie bywa bardzo intensywny. Nawet w deszczowe dni molo i Opera Leśna potrafi przyciągnąć tłumy. Turyści nie mogą tu narzekać na nudę.
Relacja Janey Fischer to tylko jeden z obrazów Sopotu widzianego przez obiektyw turysty spoza Polski, ale jej głos rezonuje z innymi doświadczeniami, jakie dziś docierają ze strony podróżujących. Warto to wykorzystać: promować autentyczność, dbać o jakość usług, wzmacniać międzynarodową obecność i słuchać odwiedzających, co ich urzekło, a co można jeszcze poprawić.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz