Co z drzewami przy ul. Bema? Sopocianka bije na alarm! [FOTO]

"Płakać się chce" - tak mieszkańcy opisują widok drzew przy Bema, które ucierpiały podczas remontu. ZDiZ zapewnia jednak, że ich stan będzie na bieżąco kontrolowany.

"Te zdjęcia robiłam ze łzami w oczach" napisała na portalu Facebook jedna z mieszkanek Sopotu, dzieląc się fotografiami i opisem sytuacji na ulicy Bema, gdzie trwa kolejny remont. Jak podkreśla, poprzednie prace były prowadzone stosunkowo niedawno, jednak teraz ich efektem miało być uszkodzenie dorodnych katalp, które rosły wzdłuż ulicy. 

"Rosnące tam, piękne, katalpy starannie obłożono deskami, co z tego, skoro korony drzew po prostu zniszczono? Ta najbliżej Monciaka już uschła, reszta wygląda tak, że płakać się chce. Co za barbarzyństwo!" - dodaje autorka, zachęcając do oceny sytuacji także innych mieszkańców.

Zaniepokojeni stanem drzew, postanowiliśmy zapytać Zarząd Dróg i Zieleni w Sopocie o przyczyny takich działań oraz o planowane działania w związku z remontem. Otrzymaliśmy odpowiedź, która przynosi częściowe wyjaśnienie.

"Sytuacja dotyczy przede wszystkim jednego drzewa. Zostało ono obecnie zabezpieczone, a jego stan będzie na bieżąco monitorowany. Wiosną planowane są cięcia sanitarne i pielęgnacyjne, które pozwolą ocenić kondycję drzewa po zakończeniu prac. Wtedy też zapadnie decyzja, czy konieczne będą dalsze działania, w tym ewentualne nasadzenia zastępcze" - poinformowała nas Anna Dyksińska, rzeczniczka ZDiZ.

Jak wynika z komunikatu, pozostałe katalpy nie zostały uszkodzone. ZDiZ zapewnia, że zdrowie drzew jest priorytetem, a wszelkie dalsze decyzje będą podejmowane po wiosennym przeglądzie i pielęgnacji.

Społeczna wrażliwość na zieleń

Reakcja mieszkańców pokazuje jednak, jak mocno lokalna społeczność przywiązuje wagę do zieleni w mieście. Drzewa przy ulicy Bema stanowią ważny element. We wielu osobach widok uschniętej lub zniszczonej roślinności wywołuje prawdziwe emocje. Niektórzy mieszkańcy zwracają uwagę, że częste remonty i działania drogowe w centrum miasta mogą negatywnie wpływać na kondycję drzew, zwłaszcza tych starszych i większych, które wymagają odpowiedniego zabezpieczenia korzeni i koron. 

ZDiZ przypomina, że decyzje dotyczące dalszych nasadzeń będą zależne od wyników przeglądu wiosennego. Jeśli okaże się, że część drzew uległa trwałemu uszkodzeniu, możliwe będą nasadzenia zastępcze, które przywrócą ulicy Bema dawny, zielony charakter.

Co dalej z drzewami?

W międzyczasie mieszkańcy i turyści mogą jedynie obserwować, jak przebiega remont, mając nadzieję, że katalpy przetrwają i będą dalej ozdobą sopockiej ulicy. Pojawia się też pytanie o wrażliwość planowania miejskiego na potrzeby drzew w kontekście częstych inwestycji drogowych. Jak podkreślają mieszkańcy, zieleń nie jest jedynie elementem estetycznym, ale też ważnym czynnikiem wpływającym na jakość życia w mieście.

Mieszkańcy Sopotu nie kryją swojego zaniepokojenia, jednak ZDiZ deklaruje czujność i dalsze działania w trosce o kondycję drzew. Miejmy nadzieję, że właśnie to będzie priorytetem w najbliższym czasie.