Nie każdy sopocianin wie, że w karetkach ratunkowych jeżdżących po naszym mieście znajduje się sprzęt, który dosłownie zwiększa szanse na uratowanie życia. To system kompresji klatki piersiowej LUCAS 3 – specjalistyczny masażer serca, który wspiera ratowników w najtrudniejszych momentach, kiedy u pacjenta dochodzi do zatrzymania krążenia.
Choć zwykle podczas akcji reanimacyjnej uwagę skupiają ratownicy, to właśnie LUCAS jest tym „cichym bohaterem”, który wykonuje swoją pracę bez przerwy, z precyzją i skutecznością, na jakie trudno pozwolić sobie człowiekowi.
LUCAS automatycznie uciska klatkę piersiową pacjenta – około 100 razy na minutę i na odpowiednią głębokość. Dzięki temu możliwe jest prowadzenie skutecznej resuscytacji nawet przez długi czas. To szczególnie ważne podczas transportu karetką, gdy manualne uciski są utrudnione.
Dzięki urządzeniu ratownicy mogą skupić się na innych czynnościach, takich jak podanie leków, defibrylacja czy wentylacja, nie martwiąc się o ciągłość masażu serca. W praktyce oznacza to większą skuteczność całej akcji ratunkowej i lepsze rokowania dla pacjenta.
Każdy, kto choć raz widział akcję reanimacyjną, wie, jak ogromnego wysiłku wymaga ręczne uciskanie klatki piersiowej. To zadanie męczące, wymagające siły i precyzji. LUCAS eliminuje zmęczenie i zmienną jakość ucisków – działa zawsze tak samo dokładnie, od pierwszej do ostatniej sekundy.
Dzięki niemu ratownicy mogą efektywniej pracować w zespole, a pacjent otrzymuje najlepszą możliwą opiekę w krytycznym momencie.
Cena jednego urządzenia to ponad 83 tysiące złotych. To spory wydatek, jednak trudno mówić o kwocie, gdy stawką jest ludzkie życie. Sprzęt jest mobilny, można go zasilać z akumulatora, gniazdka czy instalacji samochodowej. Ma także wbudowany moduł Wi-Fi, który pozwala przesyłać dane medyczne bezpośrednio do szpitala. To kolejny element, który podnosi jakość działań ratunkowych.
Choć LUCAS nie nosi odblaskowej kamizelki ani nie podaje leków, to jego obecność w sopockich karetkach daje mieszkańcom poczucie bezpieczeństwa. To technologia, która w chwilach największego zagrożenia życia potrafi przechylić szalę na korzyść pacjenta.
Warto o tym wiedzieć – bo choć nie każdy z nas zobaczy ten sprzęt na własne oczy, to wielu sopocian może zawdzięczać mu swoje życie.
[ZT]35994[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz