Sopot od zawsze przyciągał turystów elegancją i nadmorskim klimatem, ale w tym tygodniu przyciągnął także… kamery filmowe. Okolice legendarnego Grand Hotelu opanowała ekipa z Indii, która realizuje tu zdjęcia do nowej produkcji Bollywood. Jak poinformował portal Trojmiasto.pl, film ma trafić do międzynarodowej dystrybucji 26 grudnia 2026 roku.
Plan filmowy w Sopocie działał od wtorku, 16 września. Prace w bezpośrednim sąsiedztwie Grand Hotelu zakończą się w czwartek, 18 września, lecz, jak donosi portal trójmiasto.pl, cała ekipa pozostanie w regionie do 2 października. To nie pierwszy raz, kiedy Sopot staje się scenerią dużej produkcji. Coraz wyraźniej widać, że filmowcy traktują Pomorze jako atrakcyjne miejsce do pracy.
Na czas zdjęć przestrzeń ogrodu hotelu została całkowicie wyłączona z użytkowania, a dostęp do tej części obiektu jest niemożliwy. Przejście wzdłuż morza i fragment plaży w pobliżu hotelu również objęto zakazem ruchu. Spacerowicze muszą więc zmienić swoje trasy, choć niektórzy zatrzymują się w pobliżu, by z daleka obserwować filmowe przygotowania.
Środa przyniosła kulminację prac. W południe można było dostrzec tłum techników i aktorów przygotowujących scenę eleganckiego balu. Operatorzy kamer, dźwiękowcy i oświetleniowcy tworzyli tło dla gwiazd Bollywood, a całości pilnowała ochrona, skrupulatnie dbając, by nikt postronny nie robił zdjęć ani nagrań. Statyści, którzy pojawili się na planie, musieli przestrzegać rygorystycznych zasad.
“Musieliśmy oddać telefony, żeby nikt nic nie nagrał. Kazali nam też przyjść we wieczorowych strojach” - opowiadał nam jeden ze statystów.
Dla mieszkańców i turystów obecność międzynarodowej ekipy oznaczała chwilowe utrudnienia, ale też okazję, by choć przez moment poczuć atmosferę wielkiego kina. Niecodziennie zdarza się, by sopocki hotel i nadmorska sceneria stawały się tłem dla indyjskiej produkcji, którą obejrzą miliony widzów na całym świecie.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, za nieco ponad rok Sopot zagości w filmowych kadrach obok egzotycznych lokalizacji, a Grand Hotel stanie się częścią opowieści, która narodziła się tysiące kilometrów stąd. To najlepszy dowód na to, że polskie wybrzeże coraz odważniej wpisuje się w mapę światowej kinematografii.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz