Zamknij

"Na mapie wszystko wyglądało pięknie". Sopocka przychodnia Kardiotel prosi o pomoc

. 20:05, 18.09.2025 Aktualizacja: 20:25, 18.09.2025
Skomentuj

Kardiotel to placówka medyczna działająca od ponad 20 lat w Sopocie, w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. W lipcu 2024 roku przychodnia musiała opuścić dotychczasowy lokal przy ul. Jana z Kolna 35. Nową siedzibę znalazła przy ul. Rzemieślniczej, zaledwie kilkaset metrów dalej. W teorii ta zmiana nie miała spowodować większych utrudnień. Rzeczywistość okazała się jednak inna.

Kardiotel w nowym miejscu

Decyzja o przeprowadzce była wymuszona sytuacją lokalową. Jak podkreśla Kierownik POZ, Katarzyna Hałoń-Ledóchowska, władze miasta zaproponowały inne miejsca, ale żadne nie nadawało się do przekształcenia na przychodnię. Kardiotel zainwestował więc własne środki w adaptację budynku biurowego na placówkę zdrowia, która obecnie liczy niemal 400 m² powierzchni.

Na mapie nie widać problemu

Nowa lokalizacja, choć niedaleka od poprzedniej, okazała się poważnym wyzwaniem dla pacjentów. 

“Wydawało nam się, że te 600 metrów to jest niedaleka odległość, natomiast po roku działalności naszej placówki wiemy, że to jest ogromny problem dla Sopocian, dla ludzi starszych” - mówi Kierownik POZ.

Droga z przystanku autobusowego przy ul. Reja czy z kolejki SKM zajmuje młodej osobie około 10 minut. Dla seniora to często pół godziny wysiłku, a zimą wiąże się z dodatkowym ryzykiem upadku.

Duża część mieszkańców Sopotu to osoby starsze. To właśnie one najczęściej korzystają z usług Kardiotelu, m.in. poradni neurologicznej czy lekarzy rodzinnych. Wiele osób porusza się o kulach, na wózku inwalidzkim albo wraca do zdrowia po operacjach.

“Pacjenci są zachwyceni naszą jakością, przychodnią, natomiast mówią, że muszą zrezygnować ze względu na utrudniony sposób dojazdu, bo nawet będąc mieszkańcem centrum Sopotu, to dla nich jest kawał drogi” - relacjonuje Katarzyna Hałoń-Ledóchowska.

Problem przystanków i przejść dla pieszych

Sopot posiada wiele linii autobusowych, które na bieżąco są modyfikowane, aby zapewnić mieszkańcom jak największy komfort. Niedaleko placówki kursują linie nr 117, 122 i 144, ale ich trasy nie zapewniają dogodnego dojazdu na ul. Rzemieślniczą. Najbliższe przystanki znajdują się kilkaset metrów dalej, a brak przejść dla pieszych dodatkowo wydłuża drogę.

“Z przystanku przy Smolnej do nas jest około 500 metrów. Ale żeby przejść przez pasy, trzeba iść aż do hospicjum i wrócić. Na mapie wygląda to dobrze, w rzeczywistości starszy pacjent nie ma szans” - tłumaczy Hałoń-Ledóchowska.

Propozycje rozwiązań

Kierownictwo sopockiego Kardiotelu podkreśla, że nie domaga się stworzenia od podstaw nowej linii autobusowej, co wiązałoby się z wysokimi kosztami i długim procesem planistycznym. Zamiast tego wskazuje na możliwość korekty już istniejących tras. Najczęściej powtarzaną propozycją jest zmiana kursu autobusu linii 144, kursującego obecnie z osiedla Mickiewicza w kierunku centrum.

“Ta linia mogłaby zjechać w rejon ul. Rzemieślniczej, zrobić niewielką pętlę i pojechać dalej. Nie wymagałoby to tworzenia całkowicie nowego połączenia, a dałoby szansę setkom pacjentów na łatwiejszy dostęp do leczenia” - wyjaśnia dyrektorka.

W opinii kierownictwa placówki, jakikolwiek wariant pomocy byłby lepszy niż obecny stan rzeczy.

“Nie może być tak, że osoba przychodzi do nas z bólem, otrzymuje pomoc, a większym problemem niż wizyta staje się dla niej droga powrotna do domu” - podsumowuje.

Koszty zdrowotne

Brak łatwego dostępu do lekarza to nie tylko niedogodność. Hałoń-Ledóchowska zwraca uwagę, że może to prowadzić do pogorszenia zdrowia mieszkańców. 

“Jeżeli senior zrezygnuje z wizyty, później trafia na SOR w cięższym stanie. To generuje większe koszty niż zapewnienie transportu” - tłumaczy.

“Nie chcemy konfliktu, chcemy współpracy”

Do tej pory zgłaszane postulaty nie zostały uwzględnione. Według relacji dyrekcji, odpowiedzią na prośby najczęściej było stwierdzenie, że wnioski wpłynęły po zamknięciu naboru do budżetu obywatelskiego. 

“Za każdym razem słyszę, że się spóźniłam. Dlatego apeluję, by nie czekać kolejnego roku” - zaznacza.

Placówka Kardiotel podkreśla, że nie chodzi o krytykę władz Sopotu.

“Nie chcemy nikogo oczerniać. Chcemy współpracować, by Sopot rzeczywiście był miastem przyjaznym seniorom” - mówi Katarzyna Hałoń-Ledóchowska.

Przychodnia inwestuje w promocję zdrowia, organizuje akcje profilaktyczne i warsztaty dla mieszkańców. Jednak bez zapewnienia dogodnego dojazdu, część pacjentów nie ma szans w nich uczestniczyć. 

“Sopot to nie tylko turyści. To przede wszystkim mieszkańcy, którzy na co dzień potrzebują dostępu do opieki zdrowotnej” - dodaje.

Apel o głos mieszkańców

Dyrekcja Kardiotelu zapowiada, że przekaże władzom miasta kolejne pismo w tej sprawie. Liczy także na głos sopocian, ponieważ to ich głos powinien być decydujący. Zachęcamy do dyskusji na ten temat.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%