Zamknij

Mandaryna odczarowała Sopot? Po 20 latach znów zaśpiewała "Ev’ry Night" [WIDEO]

17:23, 12.07.2025
Skomentuj Zdjęcie w okręgu: Mandaryna. Fot. Magazyn VIVA! (CC BY 3.0) Zdjęcie w okręgu: Mandaryna. Fot. Magazyn VIVA! (CC BY 3.0)

Marta „Mandaryna” Wiśniewska powróciła na scenę, która przed laty stała się symbolem jej największej porażki. Tym razem jednak – z dumą, siłą i wsparciem publiczności – zaśpiewała bez playbacku utwór „Ev’ry Night”, który przed dwoma dekadami przyniósł jej falę hejtu. Powrót Mandaryny podczas jubileuszowego koncertu zespołu Ich Troje wzbudził ogromne emocje i okazał się jednym z najbardziej poruszających momentów wieczoru.

Powrót, na który czekała cała Polska

29 czerwca w magicznej scenerii sopockiej Opery Leśnej odbył się wyjątkowy koncert z okazji 30-lecia zespołu Ich Troje. Michał Wiśniewski, Jacek Łągwa i Martyna Majchrzak zaprosili na scenę gości specjalnych – wśród nich największe zaskoczenie: Mandarynę.

Wokalistka, tancerka i była żona Michała Wiśniewskiego, znana z kontrowersyjnego występu podczas Sopot Festival 2005, ponownie zmierzyła się z utworem, który na lata przyćmił jej muzyczną karierę.

Tym razem jednak efekt był zupełnie inny – owacje na stojąco, łzy wzruszenia i tysiące komentarzy internautów: „Odczarowała Sopot!”, „Ikona!”, „Szacun za odwagę”.

Michał Wiśniewski: „Ona jest cudowna”

Wzruszającą zapowiedź poprzedzającą występ Mandaryny wygłosił sam Michał Wiśniewski. Lider Ich Troje, z którym Marta ma dwoje dzieci – Xaviera i Fabienne – nie krył emocji, wracając do wydarzeń sprzed 20 lat.

– 20 lat temu nigdy bym nie dopuścił do tego, żeby tak potraktowali moją żonę. Prędzej bym zabił! Oczywiście w przenośni. Ona jest cudowna i wspaniała. Nie było nam po drodze – stało się. Ale nie żałuję, bo mam Polcię. Przywitajcie ją tak głośno, jak tylko potraficie! – mówił ze sceny Wiśniewski.

„Ev’ry Night” – tym razem bez playbacku i… bez potknięć

Występ Mandaryny był nie tylko hołdem dla własnej historii, ale i popisem artystycznej dojrzałości. Wśród tancerek, przy gorącej choreografii, towarzyszyła jej córka Fabienne. Mandaryna zaśpiewała „Ev’ry Night” na żywo – pewnie, czysto i z ogromną sceniczną charyzmą.

Publiczność – wbrew traumatycznej historii sprzed lat – nagrodziła ją owacją na stojąco. Internauci nie szczędzili ciepłych słów:

„To był piękny wieczór. Dziękuję wszystkim, którzy we mnie wierzyli” – napisała później Mandaryna w mediach społecznościowych.

Symboliczne zamknięcie przeszłości

Występ Wiśniewskiej był nie tylko muzycznym wydarzeniem, ale też emocjonalnym zamknięciem rozdziału, który przez lata definiował jej artystyczny wizerunek. Z perspektywy czasu widać, że tamta porażka w Sopocie nie złamała Mandaryny – przeciwnie, uczyniła ją silniejszą. Po latach, w atmosferze wzajemnego szacunku i wspólnego świętowania, artystka udowodniła, że warto walczyć o siebie i swoje marzenia.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%