Zamknij

Czy Sopot może być drugą Wenecją? Limit odwiedzających, a wyzwania turystyki

18:45, 29.06.2025
Skomentuj Esopot.pl Esopot.pl

Sopot, nazywany „perłą Bałtyku”, to jedno z najpopularniejszych polskich miast wypoczynkowych, które przyciąga co roku tysiące turystów. Jego urokliwy klimat, molo, słynny deptak Monciak oraz piękne plaże sprawiają, że kurort ten ma niepowtarzalny charakter. W ostatnich latach coraz popularniejsze wydają się dyskusje sugerujące, że nadmiar odwiedzających szkodzi uzdrowisku i mieszkańcom. Czy działania na wzór wenecki, zmierzające do wprowadzenia limitów, mogą okazać się w tej sytuacji skuteczne?

Wenecja to światowa ikona turystyki, znana przede wszystkim z malowniczych kanałów, zabytkowej architektury i bogatej historii. Miasto to zmaga się jednak z problemem nadmiernej liczby turystów, co prowadzi do zatłoczenia, degradacji zabytków i utraty lokalnego charakteru. W sezonie letnim Wenecja jest niemal nie do zniesienia dla mieszkańców i turystów z powodu tłumów.

Sopot, choć nie ma kanałów ani tak rozbudowanej infrastruktury jak Wenecja, również boryka się z wyzwaniami masowej turystyki. W sezonie letnim liczba odwiedzających znacznie przewyższa liczbę mieszkańców, co powoduje zatłoczenie na plażach, deptaku i w popularnych miejscach. To z kolei wpływa na komfort życia mieszkańców, jakość usług i stan środowiska naturalnego.

Czy Sopot powinien wprowadzić limity turystyczne?

Wprowadzenie limitów turystycznych, czyli ograniczenie liczby osób odwiedzających miasto w określonym czasie, jest rozwiązaniem stosowanym w wielu popularnych miejscowościach turystycznych na świecie, w tym w Wenecji. Takie działania mają na celu ochronę dziedzictwa kulturowego, środowiska oraz poprawę jakości życia mieszkańców.

W przypadku Sopotu, limit turystów mógłby pomóc:

  • Zmniejszyć zatłoczenie na plażach i deptaku Monciak, co poprawiłoby komfort wypoczynku,
  • Ograniczyć presję na infrastrukturę miejską i środowisko naturalne,
  • Zmniejszyć problemy związane z bezpieczeństwem i porządkiem publicznym, które nasilają się w sezonie letnim,
  • Zachować unikalny charakter miasta i zapobiec jego „komercjalizacji”.

Tak wygląda to w Wenecji

 

Wenecja od 2024 roku wprowadziła system opłat za wstęp do miasta, który ma na celu ograniczenie nadmiernej jednodniowej turystyki, czyli przyjazdów na kilka godzin bez noclegu. Od 25 kwietnia 2024 r. turyści odwiedzający Wenecję na jeden dzień muszą wykupić bilet wstępu, którego cena w 2025 roku wynosi od 5 do 10 euro w zależności od terminu i momentu rezerwacji. Ta opłata obowiązuje w wybrane dni, głównie w weekendy i święta, w okresie od 18 kwietnia do 27 lipca.

 

W 2025 roku nie wprowadzono jeszcze limitu liczby turystów wchodzących do Wenecji, choć władze miasta rozważają wprowadzenie dziennego limitu na poziomie 40–50 tysięcy osób. Natomiast wprowadzone zostały ograniczenia dotyczące zorganizowanych grup wycieczkowych – nie mogą one liczyć więcej niż 25 osób, a przewodnicy mają zakaz używania sprzętu nagłaśniającego.

Limit turystów w Sopocie. Wyzwania i ryzyka

Wprowadzenie limitów turystycznych wiąże się jednak z wyzwaniami. Sopot jest miastem silnie uzależnionym od turystyki, która stanowi ważne źródło dochodów. Ograniczenie liczby turystów może wpłynąć na lokalną gospodarkę, zwłaszcza na branżę hotelarską, gastronomiczną i usługową. Ponadto, skuteczne zarządzanie limitem wymaga odpowiedniej infrastruktury i systemów kontroli, co wiąże się z dodatkowymi kosztami i koniecznością współpracy wielu podmiotów.

Zamiast lub obok limitów, Sopot może rozwijać inne strategie, takie jak:

  • Promocja turystyki poza sezonem letnim, co rozłoży ruch turystyczny na cały rok,
  • Rozwój atrakcji i wydarzeń kulturalnych w mniej zatłoczonych częściach miasta,
  • Edukacja turystów na temat odpowiedzialnego zachowania i szacunku dla miasta i mieszkańców,
  • Inwestycje w infrastrukturę, która lepiej poradzi sobie z dużą liczbą odwiedzających.

Choć Sopot nie jest Wenecją i nie ma jej unikalnych cech, doświadczenia włoskiego miasta pokazują, że masowa turystyka bez odpowiednich ograniczeń może prowadzić do negatywnych skutków dla miasta i jego mieszkańców. Czytając komentarze mieszkańców w sieci można dojść do wniosku, że kurort wymaga natychmiastowych działań porządkujących ruch odwiedzających. Limit turystów może wydawać się jedynie przyczynkiem do dyskusji, która umożliwi wdrożenie realnych działań.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Jeszcze nie.Jeszcze nie.

1 0

Limity administracyjne są na razie zbędne. Natężenie ruchu powinno być regulowane wzrostem cen usług
turystycznych. Ceny sprzedaży, czy najmu nieruchomości albo choćby ceny w lokalach gastronomicznych wciąż są niskie na przykład w porównaniu do Wenecji.

21:36, 29.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%