"Kiedy plaża będzie płatna?". Użytkownicy TikToka kpią z opłat na molo w Sopocie

Na TikToku pojawiło się wiele komentarzy odnoszących się do opłat za wstęp na sopockie molo. Dyskusję wywołał film opublikowany przez profil „Chłopaki na ostro”, przedstawiający próbę ominięcia punktu biletowego.

Znacząca część komentujących wyraża zdziwienie samym faktem istnienia opłat za wejście na molo. Komentarze takie jak „Serio w Sopocie się płaci żeby wejść na molo?”, „To ktoś serio za to płaci?” czy „Molo jest utrzymywane z podatków, jest nasze!” wskazują na powszechne zaskoczenie tą praktyką.

Pojawiły się również głosy kwestionujące zasadność opłaty. Użytkownicy zwracali uwagę, że ich zdaniem dostęp do przestrzeni publicznej, takiej jak molo, powinien być bezpłatny. W kilku komentarzach zasugerowano, że pobieranie opłat jest „chore” lub „skandaliczne”. Inni zauważali, że „w zimie jest za darmo” albo że „po 20:00 można wejść bez biletu”.

@chlopaki.na.ostro Jak za darmo wejść na molo #molo #sopot #poradnik #zadarmo ♬ Circus Music - The Hit Crew Kids

Od nietypowych żartów do dyskusji o zmianach w Sopocie

W komentarzach pojawiły się także ironiczne odniesienia, m.in. porównania do płatnych plaż, sugestie bojkotowania opłat czy wezwania do „niepłacenia, aż zbankrutują”. Pojawiło się również kilka aluzji do przeszłości: „tak się wchodziło na koncert DJ Bobo w '95 roku” czy „kiedyś nie trzeba było płacić”.

Zapłata 10 złotych, żeby wejść na molo? Kto to wymyślał, żeby płacić za wejście? A może jeszcze będzie trzeba płacić za wejście na plażę? - pyta jedna z komentujących.

 

Kiedyś myślałem, że w Zakopcu jest nuda, aż nie pojechałem do Sopotu - dodaje jeden z internautów.

Niektórzy użytkownicy relacjonowali własne doświadczenia, wskazując na alternatywne sposoby wejścia na molo lub relacjonując sytuacje z przeszłości: „Ja tak zawsze robię jak typ na filmie”, „Robiłem tak nie raz”, „pojechać do Gdańska na Westerplatte”.

Nie wszyscy popierają omijanie prawa

Wśród licznych opinii krytycznych znalazły się też komentarze akceptujące konieczność ponoszenia opłat. Użytkownicy pisali: „Ja płacę i mam gdzieś te kilka groszy”, „Serio nie stać Was zapłacić 10 zł…?”. Jedna z komentujących dodała: „Nie wiem, może po to [pobierają opłaty - red.], żeby jak już ludzie wchodzą, to nie syfili, żeby było na utrzymanie i ew. remont”.

W komentarzach zwracano również uwagę na potencjalne konsekwencje prawne. Jeden z użytkowników stwierdził: „Sopot ma płatne molo w okresie letnim, a ty właśnie nagrałeś jak łamiesz prawo”.

[ZT]16586[/ZT]

Kto finansuje utrzymanie sopockiego mola?

Pieniądze z biletów na molo w Sopocie są przeznaczane przede wszystkim na utrzymanie i konserwację tego zabytkowego, drewnianego obiektu. Opłaty pomagają pokryć koszty remontów i bieżących napraw, które są niezbędne ze względu na intensywne użytkowanie mola oraz jego narażenie na działanie warunków atmosferycznych, takich jak słona woda i wiatr.

Dodatkowo środki z biletów są wykorzystywane na modernizację infrastruktury towarzyszącej, na przykład remonty toalet i innych obiektów w obrębie mola, a także na organizację wydarzeń kulturalnych i rekreacyjnych, które odbywają się na molo, co podnosi atrakcyjność tego miejsca dla mieszkańców i turystów. Wprowadzenie opłat ma także na celu zwiększenie bezpieczeństwa osób korzystających z mola oraz zapewnienie komfortu odwiedzających poprzez finansowanie niezbędnych prac i ulepszeń infrastruktury.

Film opublikowany na TikToku stał się impulsem do szerokiej dyskusji na temat płatnego dostępu do sopockiego molo. W komentarzach dominowały głosy zaskoczenia i krytyki, choć pojawiły się również wypowiedzi akceptujące opłatę.