W niedzielne popołudnie serce kurortu znów stało się miejscem ideologicznego sporu. Na Placu Przyjaciół Sopotu odbyła się kolejna antyaborcyjna pikieta zorganizowana przez Fundację Pro – Prawo do Życia. Jak co roku, demonstracja wzbudziła skrajne emocje wśród mieszkańców i turystów.
Aktywiści pojawili się na Placu Przyjaciół Sopotu z dużymi banerami przedstawiającymi martwe embriony, flagą organizacji oraz megafonem, przez który wygłaszano hasła sprzeciwiające się aborcji.
Tego typu pikiety Fundacja Pro organizuje w Sopocie od lat, co sprawia, że dla wielu mieszkańców stały się one niechcianym elementem sezonu letniego. Co roku jednak to samo pytanie pozostaje aktualne: gdzie leży granica między wolnością zgromadzeń a naruszeniem porządku publicznego?
Nie inaczej było tym razem. Interwencję podjęli strażnicy miejscy, reagując na zgłoszenia mieszkańców, którzy wyrażali swoje oburzenie prezentowanymi treściami. Jak informuje sopocka Straż Miejska, przyjęto zeznania świadków, które będą stanowić podstawę wniosku do sądu o ukaranie organizatora pikiety. Chodzi o potencjalne wykroczenie z art. 141 Kodeksu wykroczeń, czyli „umieszczanie w miejscu publicznym nieprzyzwoitych ogłoszeń, napisów lub rysunków”.
Przeciwnicy takich demonstracji regularnie powołują się także na art. 51 Kodeksu karnego, który mówi o zakłócaniu porządku publicznego oraz wywoływaniu zgorszenia. Problemem pozostaje jednak interpretacja pojęć takich jak „zgorszenie” czy „nieprzyzwoitość”, które – jak pokazuje praktyka sądowa – bywają rozumiane bardzo różnie. W przeszłości sądy wydawały zarówno wyroki skazujące, jak i uniewinniające w sprawach dotyczących podobnych pikiet.
Choć emocje wśród mieszkańców nie słabną, ostateczna decyzja w sprawie legalności zgromadzenia i ewentualnych naruszeń należy do sądu. Tymczasem Fundacja Pro – Prawo do Życia nie rezygnuje z kontynuowania swoich działań. Czy pikiety antyaborcyjne staną się nieodłączną częścią kolejnego sezonu letniego w Sopocie? Tego dowiemy się już wkrótce.
[ZT]33239[/ZT]
Morfeusz 07:15, 04.06.2025
Prawda w oczy kole, co, aborcjoniści?
Morfeusz 07:19, 04.06.2025
Kiedyś aborcjoniści mówili, że te zdjęcia są stare, nierealne, że tak aborcja nie wygląda, że teraz farmokologia,zlepek komórek bla bla bla. Na co wjeżdża Gizela i mówi TADAAAM! Potrzymajcie mi piwo, ja to i dziecko mogące przeżyć unicestwię.
Pryzmat16:20, 04.06.2025
Dziwne, ze mieszkancy nie maja dosyc tego co sie wyprawia w nocy, istna sodoma i gomora. Czy ktos jeszcze kontroluje to miasto rozpusty i upadku?
Maj22:52, 04.06.2025
A co tu niby się takiego dzieje ? Odkąd imprezy przeniosły się na stocznie jest spokojnie. Prawie nie ma klubów nocnych. Bzdury trollu piszesz.
0 6
Mam prawo nie chcieć urodzić dziecka i nikt minie nie będzie straszył jakimiś zdjęciami.