W poniedziałkowe przedpołudnie na popularnym Monciaku doszło do nietypowej, ale wzruszającej interwencji. Straż Miejska w Sopocie pomogła starszemu mężczyźnie, który stracił orientację w terenie i nie był w stanie wrócić do sanatorium, w którym przebywał na leczeniu.
Około godziny 10:45 dyżurny sopockiej straży miejskiej odebrał telefoniczne zgłoszenie od przechodnia zaniepokojonego losem seniora błąkającego się po ul. Bohaterów Monte Cassino. Jak relacjonował zgłaszający, mężczyzna wydawał się zdezorientowany i nie potrafił wskazać, gdzie znajduje się jego ośrodek sanatoryjny.
Na miejsce niezwłocznie udał się patrol. Funkcjonariusze podjęli rozmowę z mężczyzną, który — choć nie potrafił przypomnieć sobie nazwy placówki — wspomniał, że w jej pobliżu znajduje się „duży basen”. Okazało się, że ten szczegół był kluczowy.
Senior został przewieziony radiowozem na miejsce i przekazany pod opiekę personelu medycznego. Na szczęście sytuacja zakończyła się szczęśliwie, a pan Tadeusz bezpiecznie wrócił do ośrodka.
Strażnicy podziękowali również mieszkańcowi Sopotu, który zareagował i zgłosił zagubionego seniora, nie pozostając obojętnym na jego los.
To nie pierwsza taka sytuacja w kurorcie, w którym w sezonie — i poza nim — przebywa wielu seniorów korzystających z turnusów zdrowotnych. Funkcjonariusze apelują do mieszkańców i gości miasta, by w razie wątpliwości nie wahali się reagować i kontaktować ze służbami.
[ZT]32682[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz