Smutna wiadomość obiegła 30 kwietnia media społecznościowe i serwisy informacyjne – zmarł Tomasz Jakubiak, ceniony kucharz, autor książek kulinarnych i charyzmatyczna osobowość telewizyjna. Miał 41 lat. Przez ostatnie miesiące walczył z rzadką i wyjątkowo złośliwą odmianą nowotworu jelita i dwunastnicy, który zdążył dać przerzuty do kości, atakując m.in. miednicę i kręgosłup.
„Z ogromnym bólem informujemy, że odszedł Tomek Jakubiak – ukochany Tata, Mąż, Kucharz i Człowiek, którego serce biło dla innych – w domu, przy stole, w codzienności” – poinformowała rodzina kucharza na jego oficjalnym profilu w serwisie Instagram.
Tomasz Jakubiak urodził się w 1983 roku w Chorzowie. Zasłynął jako prowadzący popularne programy kulinarne, m.in. „Jakubiak rozgryza Polskę”, „Jakubiak w sezonie”, „Sztuka mięsa” czy „MasterChef Junior”. Z jego kuchni biła szczerość – nie tylko w smaku, ale i w sposobie mówienia o jedzeniu. Był orędownikiem lokalnych produktów, prostych receptur i kuchni z sercem.
Choć jego kariera koncentrowała się głównie w Warszawie, a programy telewizyjne kręcone były w całej Polsce, Tomasz Jakubiak na pewien czas znalazł swoją przystań właśnie w Sopocie. Latem 2019 roku otworzył restaurację „Jakubiak w Sopocie” przy ul. Wybickiego 48, z dala od turystycznego zgiełku, tuż przy lesie, nieopodal stadionu lekkoatletycznego.
Lokal był niewielki, kameralny, pełen osobistych akcentów: zdjęć rodzinnych, porcelanowych bibelotów czy lamp z durszlaków. Oprócz tego uwagę zwracała także wędzarnia w ogrodzie, z której pochodziły własnoręcznie przyrządzane ryby i mięsa. Karta dań zmieniała się sezonowo, dominowały potrawy inspirowane kuchnią polską, ale podane w autorskiej, nowoczesnej formie. Była to kuchnia bliska jego filozofii – lokalna, szczera, z sercem.
Choć restauracja funkcjonowała krótko, wielu sopocian i trójmiejskich smakoszy do dziś wspomina ją z sentymentem. Można było tam nie tylko dobrze zjeść, ale czasem porozmawiać z samym Jakubiakiem, który – jak głosiła lokalna legenda – mieszkał nad lokalem i sam nadzorował funkcjonowanie restauracji.
W 2024 roku Tomasz Jakubiak poinformował, że zmaga się z niezwykle rzadkim i agresywnym nowotworem. Choroba została zdiagnozowana późno, a leczenie — mimo ogromnych nadziei i wysiłków — nie przyniosło ostatecznie oczekiwanego przełomu. Jego zmagania obserwowały tysiące fanów. Zorganizowano zbiórki, kolacje charytatywne, a w akcję wsparcia włączyli się kucharze z całej Polski. Trójmiasto także włączyło się do tej walki — m.in. poprzez wydarzenie zorganizowane na Stadionie Polsat Plus Arena w Gdańsku oraz wsparcie ze strony firmy Gastro Paczka z Redy.
Ostatni wpis Jakubiaka w mediach społecznościowych pojawił się zaledwie kilka dni przed jego śmiercią. Z Aten, gdzie przebywał na leczeniu, dziękował fanom za wsparcie. „Każdy dzień to wyzwanie, któremu staram się sprostać z pełnym zaangażowaniem” — pisał, podkreślając, jak wielką rolę w jego codzienności odgrywały dobre słowa i pozytywna energia od innych.
[ZT]31605[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz