Sopot szykuje zmiany, które na stałe mogą wpłynąć na komfort życia w centrum miasta. Już od kwietnia wprowadzone zostaną pilotażowe ograniczenia w ruchu samochodowym na kilku kluczowych ulicach. To początek drogi do uspokojenia ruchu i stworzenia przestrzeni bardziej przyjaznej mieszkańcom oraz turystom.
Planowana strefa ograniczonego wjazdu obejmie ulice Pułaskiego, Fiszera, Sobieskiego i Bema – obszar położony między popularnym Monciakiem a ul. Chopina. Zasada będzie prosta: wstęp tylko dla mieszkańców, posiadaczy odpowiednich zezwoleń oraz niezbędnych służb. Wyjątki przewidziano m.in. dla zaopatrzenia (do godziny 9:00), taksówek czy pojazdów korzystających z prywatnych garaży.
O pomyśle na takie zmiany sopocianie usłyszeli już we wrześniu ubiegłego roku. Podczas warsztatów zorganizowanych przez Urząd Miasta mieszkańcy centrum zgłaszali swoje pomysły na uspokojenie ruchu i poprawę bezpieczeństwa. W kolejnym kroku do dialogu włączono przedstawicieli branży gastronomicznej, hotelarskiej oraz organizatorów wydarzeń kulturalnych.
Pilotażowe wprowadzenie strefy ograniczonego wjazdu pozwoli przetestować rozwiązanie w momencie największego natężenia ruchu – w sezonie letnim. Do korzystania ze strefy będą uprawnieni m.in. mieszkańcy z tego obszaru płacący podatki w Sopocie, posiadacze abonamentów parkingowych oraz firmy budowlane i ochroniarskie, konwoje bankowe, kurierzy czy organizatorzy imprez, którzy uzyskają specjalne zezwolenia.
Zmiany w ruchu to tylko początek. Po wakacjach władze miasta planują gruntowny remont i przebudowę kwartału objętego pilotażem. Ma tam powstać woonerf – przestrzeń integrująca funkcje deptaka, ulicy i miejsca spotkań. Takie rozwiązania sprawdzają się już na ulicach Parkowej, Kolejowej i Sobieskiego. Jeśli projekt zostanie zrealizowany zgodnie z założeniami, ulica Pułaskiego stanie się naturalnym przedłużeniem Bohaterów Monte Cassino.
Obecnie trwają procedury związane z uzyskaniem niezbędnych pozwoleń. Prace budowlane mają rozpocząć się jesienią tego roku, a ich zakończenie planowane jest na wakacje przyszłego roku.
[ZT]30605[/ZT]
0
0
0
0
0
0
Piotr11:05, 13.02.2025
Zezwolenia powinny być na konkretne auto!
Dość patowynajmu!
ab11:12, 13.02.2025
Strefa może okazać się za mała. Będzie się opłacało tłoczyć na jej obrzeżach. Tam może być paraliż ruchu,
zwłaszcza w lipcu i sierpniu.
Strefa powinna być na tyle duża, żeby przyjezdni korzystali raczej z komunikacji publicznej.
Mój Nick17:56, 13.02.2025
Czyli, jeśli będę chciała pojechać autem do Sopotu, to nie będę mogła wjechać do Sopotu, chyba, że kupie bilety, które kosztują o zgrozo 6 złotych w jedną stronę a i tak dojade tylko na przystanek, z którego do miejsca docelowego i tak będę musiała dojść....serio? Na Niepodległości również jest spory ruch, na światła często doczekać sie graniczy z cudem, może zażądajmy objazdu Sopotu jakoś dookoła, bo na niepodległości taki ruch i hałas że ciężko spokojnie spacerować, albo zróbmy ten poplurany łunerf z całego Sopotu?! Już i tak wszystko pokolei sie tu zamyka i nic nowego raczej nie otwiera... będą łunerfy kebaby i lumpeksy 😁
1 1
Trzeba pamiętać o mieszkańcach, bo to miasto może mieć ich jeszcze mniej.
W Sopocie okres od czerwca do września to koszmar dla mieszkańców.
Sopot to miasto z mieszkańcami, a nie wyłącznie imprezownia czy noclegownia z parkingiem. W lato tak zwani turyści potrafią koczować na ulicach i nie wszyscy są kulturalni i mili.