Radny PiS przeciwny upamiętnieniu Paula Puchmüllera w Sopocie! Nazywa go "pruskim deweloperem"

Sopocka inicjatywa postawienia pomnika wybitnego architekta Paula Puchmüllera spotkała się z ostrą krytyką ze strony radnego Jakuba Świderskiego z klubu Prawa i Sprawiedliwości. W interpelacji skierowanej 13 stycznia 2025 roku do prezydentki miasta Magdaleny Czarzyńskiej-Jachim radny podważył zasadność uhonorowania tej postaci, określając Puchmüllera mianem „pruskiego dewelopera”.

Paul Puchmüller, architekt miejski Sopotu w latach 1902-1922, był autorem wielu charakterystycznych budynków w mieście, takich jak Łazienki Północne i Południowe, ratusz czy Zakład Balneologiczny. Jego działalność przypadła na czas, gdy miasto znajdowało się pod niemiecką administracją i – zdaniem Świderskiego – wpisuje się w „strategię germanizacji” Sopotu.

„Czy budowa pomnika Puchmüllera ma na celu uhonorowanie tego trudnego dla Polaków okresu 50-letniej dominacji niemieckiej w Sopocie?” – pyta radny w swojej interpelacji.

Radny zwraca uwagę na fakt, że Sopot był miejscowością o polskich korzeniach, a architektura Puchmüllera, choć niewątpliwie odcisnęła piętno na Sopocie, to przede wszystkim miała służyć niemieckim elitom i podkreślała niemiecki charakter miasta. Oprócz tego radny zwrócił również uwagę na przynależność Puchmüllera do loży masońskiej „Zum siegenden Licht” („Pod Zwycięskim Światłem”), co w jego opinii może budzić dodatkowe kontrowersje.

Konkurs na pomnik a pytania o priorytety

Pomysł postawienia pomnika Paula Puchmüllera został zapoczątkowany w 2021 roku, przy okazji obchodów 120-lecia nadania Sopotowi praw miejskich. Władze miasta zorganizowały konkurs rzeźbiarski, którego celem było stworzenie dzieła spełniającego najwyższe kryteria artystyczne i podkreślającego znaczenie architekta w historii Sopotu.

W marcu 2024 roku zwycięzcą konkursu ogłoszono Studio Rzeźby Macieja Jagodzińskiego-Jagenmeera. Według wcześniejszych szacunków z 2023 roku realizacja projektu miała kosztować do 350 tys. zł. Według planów pomnik miał stanąć przed budynkiem Urzędu Miasta Sopotu.

Radny Świderski w swojej interpelacji zapytał m.in. o harmonogram realizacji projektu, koszty dotychczasowych działań oraz o to, czy przeprowadzono konsultacje społeczne i konsultacje z historykami. Podkreślił również, że Sopot, jako miasto o polskich korzeniach, powinno kłaść nacisk na promowanie polskiego dziedzictwa, a nie na upamiętnianie postaci związanych z niemiecką historią miasta.

Głos w debacie publicznej

Interpelacja radnego Świderskiego otwiera szeroką debatę na temat sposobu, w jaki Sopot powinien pielęgnować swoją historię. Władze miasta argumentują, że działalność Puchmüllera miała kluczowe znaczenie dla rozwoju Sopotu jako uzdrowiska i kurortu, a jego projekty do dziś są wizytówką miasta.

Pomysł budowy pomnika Puchmüllera zrodził się w 2021 roku, w trakcie obchodów 120-lecia nadania Sopotu praw miejskich. Władze miasta, podkreślając zasługi architekta, ogłosiły konkurs rzeźbiarski, który wyłonił projekt pomnika mającego stanąć przed budynkiem Urzędu Miasta. Idea ta cieszyła się poparciem wielu środowisk artystycznych, jednak krytyka radnego Świderskiego pokazuje, że nie wszyscy mieszkańcy podzielają entuzjazm władz. Przeciwnicy inicjatywy zwracają uwagę na historyczny kontekst działalności architekta. Warto jednak nadmienić, że uchwała ws. wzniesienia pomnika Paula Puchmüllera na terenie miasta Sopotu została przyjęta jednogłośnie podczas głosowania z 2 września 2021 r. Tym samym projekt ten został uchwalony również z poparciem ówczesnych radnych Prawa i Sprawiedliwości.

Prezydentka Sopotu Magdalena Czarzyńska-Jachim na razie nie odniosła się publicznie do interpelacji. Z pełną treścią pisma, a w przyszłości także z odpowiedzią można zapoznać się w Biuletynie Informacji Publicznej - kliknij i sprawdź.

[ZT]22868[/ZT]