Policjanci z Sopotu ponownie zatrzymali 60-letniego mężczyznę bez stałego miejsca zamieszkania, znanego z wcześniejszych przestępstw. Tym razem recydywista groził 76-letniej kobiecie zniszczeniem i spaleniem jej domu. Poszkodowana, przestraszona groźbami, natychmiast zgłosiła sprawę funkcjonariuszom, którzy byli na miejscu w związku z inną interwencją.
W miniony poniedziałek policjanci zostali wezwani do sklepu, gdzie mężczyzna ukradł artykuły alkoholowe o wartości kilkunastu złotych. Po przybyciu na miejsce potwierdzili zgłoszenie i ustalili, że sprawcą jest dobrze im znany 60-latek. Podjęli decyzję o skierowaniu wniosku o jego ukaranie do sądu.
Podczas interwencji w sklepie do funkcjonariuszy podeszła 76-letnia kobieta, która poinformowała, że chwilę wcześniej otrzymała telefon z groźbami od tego samego mężczyzny. Policjanci natychmiast zatrzymali recydywistę, a następnego dnia postawiono mu zarzut kierowania gróźb karalnych.
Dodatkowo, podczas dochodzenia ujawniono, że w lipcu mężczyzna, działając wspólnie z bratem, brutalnie pobił 69-latka w jego mieszkaniu. Sprawcy kopali ofiarę, bili ją pięściami oraz uderzali kulą ortopedyczną. Wówczas również przedstawiono im zarzuty.
Prokuratura połączyła obie sprawy i wnioskowała o tymczasowe aresztowanie 60-latka. Sąd przychylił się do tego wniosku, a mężczyzna trafił za kraty na trzy miesiące. Za przestępstwa, w tym groźby karalne i pobicie, mężczyźnie grozi nawet 7,5 roku więzienia, ponieważ działał w warunkach recydywy, co może zwiększyć wymiar kary.
[ZT]28833[/ZT]
lutek16:59, 27.11.2024
2 0
wyrwac chwasta! co za ludzie 16:59, 27.11.2024