Sopot słynie nie tylko z szerokich plaż, wyjątkowego molo i nadmorskiej atmosfery, ale również z niepowtarzalnej przestrzeni artystycznej, jaką tworzą liczne instalacje i rzeźby. Jedną z najbardziej intrygujących jest „Głębia Landsort” autorstwa litewskiego artysty Andriusa Labaškasa. Ten unikalny projekt nie tylko przyciąga uwagę swoim nowoczesnym designem, ale też skłania do refleksji nad ekologią i stanem Morza Bałtyckiego. Niestety, tym razem natura postanowiła „zainterweniować” w sztukę. Rzeźba stała się niedawno miejscem żerowania dzików.
Z ostatnich doniesień, jakie otrzymaliśmy od naszych czytelników, wynika, że żerujące w Parku Północnym dziki mogły uszkodzić system oświetleniowy, który stanowi integralną część „Głębi Landsort”. Rzeźba, oprócz walorów estetycznych, pełni funkcję ekologiczną – jej iluminacja reaguje na zmiany temperatury wód Zatoki Gdańskiej, ostrzegając nas o postępujących zmianach klimatycznych. Niestety, dzikie zwierzęta, buszując w poszukiwaniu pożywienia, mogły naruszyć tę subtelną instalację.
Zdjęcia, które dotarły do redakcji Dzień Dobry Sopot, wskazują na potencjalne uszkodzenia systemu świetlnego rzeźby. Choć sama konstrukcja „Głębi Landsort” pozostała prawdopodobnie nienaruszona, to istnieje realna potrzeba przeprowadzenia szczegółowych oględzin. Państwowa Galeria Sztuki w Sopocie potwierdza, że trwają już analizy, które mają na celu ocenę skali zniszczeń oraz sprawdzenie, czy konieczne będą naprawy.
Sytuacja ta zwraca uwagę na wyzwanie, jakim jest ochrona sztuki w przestrzeni publicznej, zwłaszcza w miejscach, gdzie swobodnie poruszają się dzikie zwierzęta. Park Północny, będący naturalnym środowiskiem dla wielu gatunków, jest jednocześnie miejscem eksponowania wyjątkowych instalacji artystycznych, które mają zachęcać mieszkańców i turystów do obcowania ze sztuką. Dziki, choć stanowią element lokalnej fauny, tym razem niespodziewanie wpłynęły na delikatną strukturę tego artystycznego dzieła.
Na chwilę obecną nie podjęto decyzji o ogrodzeniu rzeźby, której pierwotna koncepcja zakładała otwarty dostęp dla odbiorców. Jak podkreśla Alina Balcerek-Budźko z Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie, rozważane są różne scenariusze ochrony dzieła przed dalszymi ingerencjami, jednocześnie dbając o zachowanie jego interaktywnego charakteru.
– "Głębia Landsort" jest rzeźbą w przestrzeni publicznej. Jej koncepcja zakłada swobodny dostęp publiczności do obiektu, dlatego rzeźba z założenia nie była ogrodzona. Decyzję o ewentualnych rozwiązaniach w sprawie ochrony obiektu podejmiemy po pełnej analizie ryzyka. Podobne incydenty stanowią istotne wyzwanie, gdyż zwracają uwagę na potrzebę ochrony sztuki w przestrzeni publicznej, szczególnie w miejscach, gdzie naturalna aktywność zwierząt może stanowić zagrożenie dla delikatnych instalacji artystycznych. Podejmujemy wszelkie możliwe działania, aby chronić dzieła i umożliwić odbiorcom bezpieczny kontakt z nimi, jednocześnie szanując i uwzględniając lokalne środowisko naturalne – informuje Alina Balcerek-Budźko.
Choć incydent z dzikami to nietypowa sytuacja, to doskonale pokazuje, jak ważna, ale i kłopotliwa, może być ochrona sztuki w przestrzeni publicznej. W końcu niecodziennie spotykamy się z sytuacją, w której twórczość artystyczna i natura dosłownie stają sobie na drodze!
Pozostaje nam śledzić dalszy rozwój wydarzeń i mieć nadzieję, że „Głębia Landsort” wkrótce znów będzie świecić w pełnej krasie, przypominając nam o odpowiedzialności za nasze środowisko.
[ZT]27562[/ZT]
3 0
Nic sie nie stalo. To jest tak brzydkie, ze dziki mialy racje 🤪