Sopot i druga strona globu. Co znajdziemy, gdybyśmy przekopali się przez Ziemię?

Zastanawialiście się kiedyś, co by się stało, gdybyśmy w Sopocie postanowili przewiercić się na drugą stronę Ziemi? Gdzie byśmy wyszli, jeśli wbilibyśmy się w ziemię w sercu Trójmiasta i podążali prosto w dół? Odpowiedź na to pytanie jest zarówno zaskakująca, jak i fascynująca!

Każdy z nas zapewne widział w kreskówkach sceny, w których bohaterowie kopią tunel na drugą stronę planety i wychodzą, często w odległych i egzotycznych miejscach. Czasami takim miejscem jest Japonia, ale czy faktycznie tam byśmy trafili z Sopotu? Jak wyglądałaby rzeczywistość, gdybyśmy faktycznie przewiercili się na drugą stronę globu?

Co nas czeka po drodze?

Na początek, kilka faktów. Ziemia to ogromna kula, a jej dokładniejszy kształt przypomina spłaszczoną elipsoidy. Aby przedostać się na drugą stronę planety, musielibyśmy pokonać dystans około 12 742 kilometrów, co odpowiada średnicy Ziemi. Oczywiście taki tunel przez środek planety nie jest możliwy, ale kto powiedział, że nie można trochę podywagować?

Przewiercenie się przez Ziemię to nie lada wyzwanie. Po drodze musielibyśmy zmierzyć się z ekstremalnymi warunkami, jak wysokie temperatury i potężne ciśnienie. Ale gdybyśmy jakimś cudem dotarli do celu, gdzie wyszlibyśmy na powierzchnię?

Oczywiście, nie byłaby to Japonia! Aby dowiedzieć się, gdzie byśmy się znaleźli, trzeba wyznaczyć przeciwległe współrzędne geograficzne dla Sopotu. Dzięki nowoczesnym narzędziom i mapom online, takim jak specjalna "Antipodes Map", można łatwo znaleźć ten punkt. I co odkrywamy?

Gdzie byśmy trafili?

Tunel z Sopotu wyprowadziłby nas... na wody Oceanu Spokojnego! Dokładnie rzecz biorąc, wyszlibyśmy na powierzchnię gdzieś na południowy wschód od Nowej Zelandii, około 2200 kilometrów od wybrzeży tego kraju. Nieco większy dystans dzieliłby nas od wysp subantarktycznych, mielibyśmy spory dystans do pokonania – niespełna 2300 kilometrów.

Choć taki tunel pozostaje w sferze fantazji, to zabawa wyobraźnią pozwala odkryć, jak niesamowicie połączone są różne miejsca na naszej planecie. Więc następnym razem, kiedy będziecie spacerować po sopockim molo, pomyślcie o tym, że daleko, po drugiej stronie globu, rozciąga się bezkresny Ocean Spokojny.

[ZT]27663[/ZT]