Sopot przyciąga poszukiwanych jak magnes? Jednego dnia zatrzymano aż cztery osoby

Jak się okazuje, Sopot przyciąga nie tylko turystów i miłośników wakacyjnego relaksu, ale także osoby poszukiwane przez policję. W ciągu jednego dnia sopoccy funkcjonariusze zatrzymali aż czterech poszukiwanych, którzy zapewne liczyli na to, że w malowniczym mieście uda im się "zniknąć z radaru". Cóż, nie tym razem!

We wtorek, 3 września, po godzinie 19:00, policja otrzymała zgłoszenie, które mogło wydawać się zwyczajną interwencją. Na pozór niewinna scena z parku – grupa mężczyzn pod wpływem alkoholu, wykrzykująca coś do siebie i wchodząca na drzewa – mogłaby być opowieścią o nadmiarze wakacyjnego luzu. Jednak gdy patrol pojawił się na miejscu, okazało się, że sprawa jest znacznie poważniejsza. Jeden z mężczyzn, 42-latek, nie tylko zakłócał spokój publiczny, ale był też poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Sopocie celem odbycia kary 40 dni pozbawienia wolności za przestępstwo płacenia zbliżeniowo cudzą kartą. Policjanci od razu zatrzymani 42-latka i po nocy spędzonej w policyjnej celi trafił on do aresztu śledczego celem odbycia zasądzonej kary.

To jednak nie był koniec wieczoru pełnego policyjnych sukcesów. Niedługo później na sopockim deptaku Bohaterów Monte Cassino zatrzymano kolejnego poszukiwanego – 50-letniego mieszkańca Gdańska, który miał do odsiedzenia 20 dni za kradzież alkoholu.

To jednak nie był koniec policyjnych interwencji tego dnia. Na popularnej ul. Bohaterów Monte Cassino, patrolówka zatrzymała 50-latka z Gdańska, który miał na sumieniu kradzież alkoholu. Zgodnie z wyrokiem Sądu Rejonowego w Sopocie trafił on za kraty na 20 dni za to wykroczenie.

Po godzinie 22:00 policjanci z Gdańska, patrolujący okolice ulicy Kościuszki w Sopocie, zatrzymali 44-letniego mieszkańca Gdyni, za którym wystawiono list gończy celem jego tymczasowego aresztowania. Z miejsca interwencji trafił on do sopockiej komendy, a wczoraj został przewieziony do aresztu śledczego.

Ostatnim zatrzymanym był 59-latek z okolic Gdańska, który „zapomniał” uiścić grzywnę w wysokości 200 złotych. Mimo że kwota wydawała się niewielka, jej nieuregulowanie skończyło się dla mężczyzny czterodniową wizytą w areszcie śledczym.

Sopot przyciąga różnych ludzi, w tym także tych, którzy mają coś na sumieniu. Na szczęście, dzięki sprawnej pracy policji, kurort wciąż pozostaje miejscem bezpiecznym – nawet, jeśli od czasu do czasu zdarzają się tu niecodzienne interwencje.

[ZT]27073[/ZT]

[ALERT]1725531027667[/ALERT]