Blisko pół tysiąca komentarzy napisali internauci i internautki pod wideo, w którym wybraliśmy się do Baru Przystań. Wiele osób zwróciło uwagę, że oferta lokalu pogorszyła się na przestrzeni ostatnich lat. Innych odstraszały tutejsze kolejki. Spora grupa komentujących zaznaczyła, że miejsce pozostaje kultowe i warto do niego wracać.
W ostatni weekend lipca wybraliśmy się do Baru Przystań, by spróbować popularnych i często chwalonych dań. Lokal cieszy się dużą popularnością. Średnia z ponad 22,5 tys. opinii Google to 4,5. Na Facebooku 90 proc. użytkowników zostawiło recenzję polecającą miejsce.
Czas oczekiwania w kolejce zamknął się w niespełna 40 minutach. Zamówiliśmy:
Dwie pierwsze pozycje otrzymaliśmy od razu. Na pozostałe czekaliśmy około 20 minut. Za wszystko zapłaciliśmy 105,55 zł.
W naszej opinii zwróciliśmy uwagę, że zamówione dania nie były najgorsze, choć pozostawały dalekie od ideału. Trudno też oceniać je celująco, jeśli na wydanie pierwszej porcji należy czekać w 40-minutowej kolejce. Kontrowersyjne okazało się to, jak zwróciliśmy uwagę że choć zupa pełna jest kawałków ryb, te nie są wyczuwalne w smaku. Mdły pozostawał także tatar z łososia oraz pieczony filet z dorsza. Choć wiemy, że sól i pieprz są w każdej restauracji ogólnodostępne, oczekiwaliśmy od tak znanego miejsca czegoś więcej, a nie jałowych potraw.
Komentujący i komentujące wideo podzieliły się na trzy grupy. Pierwsza z nich zaznaczała, że w ogóle nie skorzystałaby z oferty Baru Przystań w Sopocie, ponieważ nie warto czekać na jedzenie tyle czasu.
Mieszkam tu parę lat i podziwiam ten fenomen. Kolejna nie warta smaku zwyczajnie - napisała pani Monika.
Nigdy nie stałem i nie będę stał w takiej kolejce, żeby coś zjeść. Bez przesady, żeby marnować życie na coś takiego - dodał pan Mariusz.
Szkoda wakacji na takie kolejki. Nigdy nie czekam dłużej niż 15 minut - podzielił się pan Piotr.
Nie rozumiem ludzi na wakacjach, którzy marnują tyle czasu na stanie w kolejkach - napisał pan Krzysztof.
W kolejnej grupie internautki i internauci zwracali uwagę, że nasza recenzja jest nietrafiona. Zaznaczali, że zupa rybaka należy do najlepszych tego typu potraw, a Bar Przystań w Sopocie pozostaje kultowym miejscem na mapie kurortu.
Jadłam zupę i jest to najlepsza zupa rybna, jaką do tej pory jadłam. Dobrze doprawiona i duże kawałki ryby [...] Byłam w Sopocie cztery lata temu i do dzisiaj ją wspominam - skomentowała na TikToku Aga.
Bar Przystań to jedyne miejsce na Ziemi, gdzie mój mąż wykazuje się cierpliwością. Wracamy tam co roku - dodała pani Kasia.
Byliśmy rok temu i będziemy w tym. To miejsce jest zawsze na liście - czytamy w jednym z komentarzy zamieszczonych na Instagramie.
Jest rewelacyjnie. Jemy tam od lat i zawsze wszystko smakuje. Zupa jest the best! Tatar także. Więc odpowiedź... WARTO - zaznaczyła pani Joanna.
Zupa rybaka jest mega. Najlepsza na całym Wybrzeżu! - przyznała pani Ewa.
Nie brakowało także komentarzy osób, które zwracały uwagę, że Bar Przystań w Sopocie jest przereklamowany. Inne dodawały, że stracił "magię" sprzed lat.
Przeciętne jedzenie. Nie jest warte tego czasu oczekiwania - skomentował pan Bartosz.
Zawsze zadziwia mnie fenomen popularności tego baru wśród "Warszawki", bo restauracją go nazwać nie można. Jakość zdecydowanie nie nadąża za ceną - przedstawiła opinię pani Dominika.
Przereklamowany, za długo, za drogo, trochę średnio smakowo - czytamy we wpisie pana Rafała.
Kiedyś tam było smacznie. Teraz to lipa. Ja nie wiem, ludzie chyba nie mają kubków smakowych - ocenił pan Darek.
Ostatni raz byłam w kwietniu i długo już nie wrócę. Każde kolejne odwiedziny to coraz gorsza jakość - przyznała pani Elżbieta.
A Wy, co myślicie o Barze Przystań? Może chcielibyście, żebyśmy wybrali się do innych kultowych miejsc na mapie Sopotu? Koniecznie podzielcie się własnymi opiniami w komentarzu!
2 6
po sezonei jest jeszcze calkiem fajnie, ale sezon rzadzi sie swoimi prawami, warto miec swiadomosc, ze w tej pysznej zupuie to zazywczja nie plywa dorsz tylko inan znana ryba:)
2 5
Pyszna zupa , zawsze wracam
6 2
Przystań od dawna ma słabe jedzenie.
5 2
Polacy nie mają zbyt wygórowanych wymagań kulinarnych jeśli jedzenie w Barze Przystań im tak wyjątkowo smakuje. Dawno już nie jest to to co kiedyś. Ale wydaje mi się, że esopot ma jakiś zysk z tego, że wciąż pisze o tym samym. Jest naprawdę sporo smaczniejszych miejsc niż mrożona ryba i zupa z pangi albo tilapii.