Władze Sopotu przekazały, co dalej z okolicą Stawu Mazowieckiego. Obszar zostanie zagospodarowany tak, by działalność bobrów nie stwarzała zagrożeń dla ludzi oraz pobliskich budynków.
W okolicy Stawu Mazowieckiego postawione zostaną tablice edukacyjne dotyczące życia oraz ochrony bobrów, czytamy na łamach portalu Trojmiasto.pl. Jak w rozmowie z redakcją wyjaśniła Magdalena Czarzyńska-Jachim - pełniąca obowiązki prezydentki miasta - wydano decyzji o zabezpieczeniu części drzew przed bobrami. Siatka ochroni roślinność, która znajduje się w okolicy szlaków pieszych oraz stabilizuje groblę.
Aby stworzyć warunki do bezpiecznego współistnienia tych zwierząt z ludźmi, planowane jest ustanowienie użytku ekologicznego na terenie Stawu Mazowieckiego. Staw leży na granicy Sopotu i Gdyni, dlatego potrzebna jest w tej kwestii współpraca obu samorządów. Zostanie przeprowadzona inwentaryzacja przyrodnicza, dzięki której m.in. poznamy aktualną liczbę osobników - powiedziała w rozmowie z Trojmiasto.pl Magdalena Czarzyńska-Jachim.
[ZT]21995[/ZT]
Bobry, które są objęte częściową ochroną gatunkową, będą tam lepiej chronione. Dodatkowo chronione będą drzewa – zwłaszcza te, które stabilizują groblę czy rosną przy biegnącym tam szlaku pieszym. Te o obwodzie pnia powyżej 80 cm zostaną zabezpieczone stalową siatką. W planach jest również ustawienie w tym rejonie tablic edukacyjnych, na których znajdą się informacje na temat życia bobrów i ich ochrony - informuje w rozmowie z Gazetą Wyborczą Izabela Heidrich, rzeczniczka sopockiego magistratu.
Jak informują przedstawiciele Urzędu Miasta, okolica Stawu Mazowieckiego ma być regularnie monitorowana. Urzędnicy podejmą interwencję, jeśli działalność bobrów sprowadzi zagrożenie na okoliczne budynku lub spacerowiczów.
3 1
No i co sie tak buldoczycie z powodu kilku boberkow ? Zwierzaczki dyskretnie robia swoje krecie robotki, za nikim ze zgryzem i pazurami nie ganiaja ... Bo najlepsze jeszcze przed nami. Na, jak zwykle postepowym, zachodzie wlasnie zamieszkaly w lasach szopy pracze. Tylko czekac, jak zagoszcza i u nas. A one juz takie grzeczniutkie i niesmiale, jak boberki, wcale nie sa. Tak wiec najlepsze i najciekawsze jeszcze przed nami ... 🤣🤣🤣
1 0
Jak kilka lat temu wycinały kilkumetrowe drzewka to było jeszcze spoko, ale jak tną wielkie zdrowe drzewa to już przesada . Podkopują się do działek i wykradają drzewa owocowe. Grobla wiele razy się zapadała. W okolicy drwale wycinają lasy i zostawiają bałagan z gałęziami. Mogliby te gałęzie im przywozić
0 0
Jak sie im ta grobla zawali, to woda ze stawu fundamenty blokowiska rozmyje.