Dzisiaj, 4 czerwca, sopocianie obchodzili Święto Wolności i Solidarności. W południe mieszkańcy zgromadzili się na Placu Przyjaciół Sopotu, aby razem z wiceprezydent miasta Joanną Cichocką-Gulą odśpiewać hymn narodowy. Po wspólnym wykonaniu całości Mazurka Dąbrowskiego sopocianie zostali zaproszeni do zapoznania się z wystawą Gazety Wyborczej i Festiwalu Fotografii „W Ramach Sopotu”.

W trakcie swojego krótkiego wystąpienia wiceprezydent Sopotu nie kryła radości z tego, że sopocianie spotkali się, by solidarnie uczcić 30. rocznicę pierwszych od czasu zakończenia II wojny światowej częściowo wolnych wyborów. W jej słowach nie zabrakło także komentarza dotyczącego ostatnich wydarzeń.

- Bardzo się ciesze, że jesteście tutaj, państwo, tak licznie zgromadzeni. Bankowcy nas opuścili, jak widać dobro ojczyzny jest im bliskie, ale tylko do pewnego momentu - mówiła Joanna Cichocka-Gula.

[ZT]2173[/ZT]

Polityka i codzienność

Na wystawie zaprezentowano łącznie 31 fotografii upamiętniających zarówno codzienne życie czasów PRL-u, jak i przełomowe wydarzenia roku 1989. Wśród zaprezentowanych prac zobaczymy m.in. przedstawienia obrad okrągłego stołu, strajków, demontażu pomnika Dzierżyńskiego w Warszawie czy też np. kolejki sklepowe.

- Jestem bardzo zaskoczona, że tak uroczyście to się wszystko odbywa. Oglądałam te zdjęcia, pogoda dopisała. Bardzo fajnie - dzieliła się wrażeniami pani Lidia, mieszkanka Kociewia.

Zdjęcia cieszyły się zainteresowaniem wielu spacerowiczów. Swojego entuzjazmu dla takiej formy propagowania historii nie kryła także młodzież.

- Jest kameralnie dosyć, ale wystawa jest bardzo poruszająca. To jest nasza historia. To, co się działo tutaj - przekonywał Tomasz.