Zamknij

Uroczy kot z mola w Sopocie potrzebuje pomocy! Ruszyła zbiórka na leczenie

13:15, 06.01.2024 . Aktualizacja: 20:12, 06.01.2024
Skomentuj

Mieszkanki i mieszkańcy Sopotu, a także stali bywalcy kurortu często odwiedzają molo, które jest chlubą i największą atrakcją naszego miasta. Wiele z tych osób zna i odwiedza zaprzyjaźnione restauracje, sklepy czy stoiska z pamiątkami w okolicy. Kotka Łatka mieszka tutaj od 7 lat, opiekują się nią osoby pracujące „na molo”. Wraz ze swoim kolegą Prezesem, Łatka najczęściej przebywa przy stoiskach z pamiątkami. Mają tam swoje budki, posłania, koce, zabawki, miski z wodą i jedzeniem. Koci rezydenci mola są znani i rozpoznawalni, wiele osób spacerując w okolicy odwiedza Łatkę i Prezesa. To dzięki pracownikom stoisk dotychczas koty żyły spokojnie, były najedzone, miały ciepły kąt do spania.

Sylwester to jeden z najcięższych dni w roku dla zwierząt, szczególnie dzikich i bezdomnych. Łatka w ostatni dzień 2023 roku była widziana na molo w świetnej formie. Jednak już następnego dnia, czyli 1 stycznia nie pokazała się przy stoiskach. Taka sytuacja utrzymywała się przez 5 dni, w czwartek i piątek Łatka była poszukiwana przez kilkanaście osób. Szczęśliwie została odnaleziona w piątek popołudniu, jednak okazało się, że wymaga natychmiastowej wizyty u weterynarza.

Łatka - zdjęcie z kliniki (05.01.2024)

Pani Wiola, która szczególnie opiekuje się kotami z mola i prowadzi profil na Instagramie zawiozła Łatkę do kliniki weterynaryjnej w Gdańsku – TKW. Okazało się, że Łatka jest bardzo odwodniona, prawdopodobnie ma złamaną żuchwę, mocno krwawiła. W TKW otrzymała niezbędną pomoc, kroplówki i leki przeciwbólowe, w weekend zostanie pobrana i zbadana krew, a w poniedziałek weterynarze wykonają tomografię komputerowej. Po otrzymaniu wyników zostanie podjęta decyzja o dalszym leczeniu i operacji. Łatka zostaje w szpitalu w Gdańsku, nie cierpi i jest pod stałą opieką weterynarzy, jednak rokowania są ostrożne. Kotka ma około 10 lat. Wszyscy wierzymy, że jest na tyle silna, by przeżyć operację.

Koszty opieki weterynaryjnej, pobytu w szpitalu, badania tomografii komputerowej, a następnie operacji przewyższają możliwości pracowników mola. Dlatego jako Stowarzyszenie Sopot Zwierzętom zwracamy się do mieszkanek i mieszkańców naszego miasta o pomoc. Łatka i Prezes to sopoccy rezydenci, o których dba wiele osób o dobrych sercach. Jednak koszty jakie będą musieli ponieść, aby pomóc Łatce wrócić do zdrowia to kilka tysięcy złotych.

Nie wiemy, co się przytrafiło Łatce, na początku podejrzewaliśmy petardy, jednak nie ma spalonych wąsów, dlatego bierzemy pod uwagę potrącenie przez samochód, rower, hulajnogę lub pobicie przez człowieka. Możemy tylko snuć domysły. Życie wolnobytujących kotów jest ciężkie, nawet kiedy mają koło siebie osoby, które je nakarmią i pogłaszczą.

Każda wpłata jest ważne, symboliczne 10 zł pomoże Łatce wrócić do zdrowia. Wpłaty prosimy kierować na konto Stowarzyszenia 58160014621887843360000001, a w tytule wpisać „Darowizna Łatka”. O stanie zdrowia Łatki będziemy informować na bieżąco na profilu instagramowym „sopocki kot”.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

Dorota.kDorota.k

13 0

Tak się właśnie kończy uroczy sylwester przy molo, z którego filmik z dumą pokazywaliście na instagramowym profilu. Bardzo dobrze, że choć tego kota wspieracie takim postem, choć on już dawno powinien mieć wsparcie w postaci znalezienia stałego domu. No i jak się okazuje te symboliczne 10 zł już nie jest dużo, bo jak ponad miesiąc temu zwróciłam się z prośbą do Was o nagłośnienie konkursu na portalu ratujemyzwierzaki.pl, w którym jedna z gdańskich fundacji jako jedyna z Trójmiasta miała realną szansę wygrać w tym konkursie 100 tys. zł na pomoc właśnie w takich przypadkach i zapewne by Wam nie odmówili mimo, że to Sopot, tu link https://www.ratujemyzwierzaki.pl/dotacjadlaksb, to niestety zostałam pozostawiona bez żadnej odpowiedzi z Waszej strony. A taki artykuł i nagłośnienie tematu z pewnością by dużo pomogło, bo wystarczyło tylko oddać głos na tą fundację wpłacając tylko JEDNĄ ZŁOTÓWKĘ. Przykre to, mam nadzieję, że choć Łatce uda się pomóc. 17:49, 07.01.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Rafał Rafał

14 0

Co robi miasto, żeby wspomóc opiekunów kotów wolno bytujących NiC !!!!! Co robi sopockie schronisko dla bezdomnych zwierząt ,żeby wspomóc sopockich opiekunów bezdomnych zwierząt NiC !!!!!! Ludzie ,którzy opiekują się jeżami, kotami, ptakami nie mają żadnego wsparcia , kiedy są w potrzebie ,kiedy trzeba leczyć te zwierzęta ,kiedy trzeba pomóc w jakikolwiek inny sposób miasto i schronisko nie stworzyły żadnej platformy,osoby, która mogłaby koordynować, wspierać opiekunów zwierząt. Program sterylizacji, domków i marnej karmy wydawanej przez schronisko to mało. Sopot jest bogatym miastem.Miasto i schronisko powinno organizować spotkania dla osób, które opiekują się zwierzętami wolno bytującymi i dzikimi w mieście, żeby miały wsparcie .Schronisko nawet nie ma własnego samochodu. Przepraszam, że wykorzystałem historię Łatki ,którą znam bardzo dobrze i wiem skąd przywędrowała na molo.Oczywiście wesprę ją finansowo, ale drodzy sopocianie uświadomcie sobie .że takich kotów w Sopocie ,które potrzebują ,a nie otrzymują pomocy jest dużo 21:52, 07.01.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%