Jeszcze kilka miesięcy temu brak chęci do udziału w wyborach deklarowała co druga Polka. Aktualne raporty wskazują, że najmniej przekonane do swojego wyboru są kobiety młodsze. Inicjatyw mobilizujących do większej aktywności kobiet w życiu publicznym ostatnio przybyło. Jednak, czy spoty kampanii wywołujących dreszcze wystarczą, by zmotywować dziewczyny, które są niezainteresowane?
To słowa, które najczęściej padają z ust młodych Polek. Tych, dla których przyszłość powinna liczyć się najbardziej. To właśnie dla tych dziewczyn idą głosować ich mamy i babcie. Być może wiele z nich nie zdążyło jeszcze zrozumieć, jak działa polityka. W połowie września 2023 roku pojawił się raport Fundacji im. Stefana Batorego o sile głosu kobiet, w którym czytamy :
„Małe zainteresowanie lub brak zainteresowania tym tematem deklaruje aż 66% kobiet w porównaniu do 51% mężczyzn. W szczególnie niewielkim stopniu polityką interesują się młodsze kobiety – brak zainteresowania lub niewielkie zainteresowanie deklarowało 72% kobiet w wieku 18–45 lat”.
W ramach zwrócenia uwagi na problem, od pewnego już czasu do Polek niezainteresowanych polityką kierują swoje słowa osoby powszechnie znane. Jedną z takich kobiet jest Katarzyna Tusk, która zwracała się do obserwatorów zarówno na swoim blogu, jak i na Instagramowym profilu:
„Nie dajcie sobie wmówić, że polityka to nie jest Wasza sprawa, albo że nie mamy na nic wpływu. Polityka to dziś podstawowe prawo do życia i zdrowia, to są żłobki i przedszkola, leczenie niepłodności i finansowanie in-vitro (lub brak tego finansowania), to przyszłość nasza i naszych dzieci” .
W jakim celu dawniej kobiety walczyły o prawo do głosu? A gdyby nagle ktoś odebrał im głos na co dzień? „Cicho już byłyśmy” to kolejna kampania profrekwencyjna, która przy okazji mocno zwraca uwagę, że to kobiety mają 52 % głosów.
„Nie chcemy biernie patrzeć jak starsi panowie popełniają kolejne błędy naszym kosztem…Cicho już byłyśmy” – informują na stronie kampanii aktywistki z Inicjatywy Wschód.
Jak czytamy we wspomnianym wyżej raporcie Fundacji, niektóre wypowiedzi respondentek świadczą też, że demobilizująco na kobiety może działać poczucie bezradności po Czarnych Protestach. Kobiety nauczyły się wówczas, że zasady demokracji i liczenia się ze zdaniem ludzi w tematach dla nich bardzo ważnych nie znalazły w Polsce praktycznego zastosowania.
„Aktywizacja wyborcza kobiet zależy zatem od zwiększenia ich zainteresowania polityką oraz od wzmocnienia ich przekonania o sprawczości i posiadaniu rzeczywistego wpływu na losy kraju. Kobiety nie do końca wydają się świadome, że to właśnie w efekcie Czarnych Protestów notowania partii rządzącej spadły o 10 punktów procentowych. Zainteresowanie kobiet polityką mogłoby się zwiększyć, gdyby dostrzegały ją jako sferę rozwiązywania konkretnych problemów, a nie jedynie walki i konfliktu” - fragment raportu Fundacji im. Stefana Batorego.
15 października to wyjątkowa okazja, by mimo wszystko dokonać własnego wyboru. Wśród młodych kobiet są na szczęście takie, które twierdzą, że miałyby wyrzuty sumienia, gdyby nie spróbowały czegoś zmienić. Nawet jeśli polityka nie jest ich mocną stroną. Nawet jeśli przestają wierzyć w zmianę. Boją się jednak, że nastąpi moment, w którym możliwości wyboru zabraknie.
Czy spotkamy się więc w niedzielę w lokalach wyborczych? Póki co, wybór jeszcze należy do Ciebie.
7 0
Kasiu zamilcz,kup sobie nowy płaszczyk idzie jesień.
3 0
A co to za jedna?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu esopot.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz