W środę po południu w Parku Północnym w Sopocie doszło do nietypowego zdarzenia. Na alejkę, chętnie uczęszczaną przez spacerowiczów, rowerzystów i rolkarzy, wjechał samochód prowadzony przez 65-latka. Przejażdżka nadmorskim deptakiem nie trwała jednak długo, bowiem auto prowadzone przez starszego mężczyznę wylądowało na pobliskiej latarni.
65-latek najprawdopodobniej wjechał samochodem na alejkę przy ul. Powstańców Warszawy. Stamtąd ruszył deptakiem w stronę granicy z Gdynią. Do uderzenia w latarnię doszło zaś w części parku, w której znajdują się restauracje Piaskownica oraz Koliba.
O szczegółach zdarzenia poinformowała nas oficer prasowa z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
– Około godz. 15.30 dostaliśmy zgłoszenie, że samochód uderzył w latarnię, a kierowca jest nietrzeźwy. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci ruchu drogowego, którzy ustalili, że do zdarzenia doszło na ciągu pieszo-rowerowym, gdzie kierujący samochodem naruszył znak B-1 zakaz ruchu, a następnie jechał tym ciągiem i uderzył w latarnię – przekazała asp. szt. Lucyna Rekowska. – Policjanci sprawdzili trzeźwość 65-latka – był trzeźwy. Zauważyli też, że mężczyzna ma problemy z oceną sytuacji i nie wie, gdzie się znajduje, dlatego od razu wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe. Ponadto widząc, że mężczyzna w pewnym momencie stracił przytomność, natychmiast wyciągnęli go z auta, ułożyli w pozycji bocznej ustalonej i obserwowali jego stan do czasu przyjazdu karetki. Z miejsca zdarzenia 65-latek trafił do szpitala.
[ZT]16286[/ZT]
[ALERT]1679560075097[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz