Latające krzesła, połamane parasole i drzewa, turyści chowający się w ogródkach gastronomicznych - tak wyglądał sopocki wieczór w poniedziałek, 15 sierpnia. Nad miastem przeszła burza, której towarzyszył porywisty wiatr, ulewny deszcz i opady gradu. - To już chyba nie burza. To szkwał - komentują mieszkańcy.
Do 20:27 Państwowa Straż Pożarna w Sopocie odnotowała 23 zgłoszenia związane z zalaniami i powalonymi drzewami.
Działania zakończyliśmy o godz. 0:54, interweniując łącznie 23 razy. Zdarzenia związane były z wypompowywaniem wody z zalanych pomieszczeń oraz placów głównie w obszarze Dolnego Sopotu, jak również usuwaniem powalonych drzew i gałęzi, np. przy ul. Haffnera 86, gdzie w drzewo uderzył piorun, czy tez na terenie kempingu Park 45. W działaniach udział brały 3 zastępy JRG PSP Sopot, 2 zastępy OSP Sopot oraz pluton Wojewódzkiej Brygady Odwodowej składający się z 4 zastępów. Na miejsce przybył również komendant miejski PSP w Sopocie oraz naczelnik Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego - poinformował kpt. Janusz Gawlak, oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Sopocie.
O działaniach służb miejskich informowali także samorządowcy.
Są straty niestety... Służby cały czas pracują! - relacjonował o 22:40 prezydent Jacek Karnowski.
Zmiany klimatu to nie tylko puste słowa… Największy opad w Sopocie zanotowano na Świemirowskiej - 33 mm oraz na Kolberga - 31,5 mm. Sopocka deszczówka spełnia swoje zadanie i ciągle przyjmuje wodę. Zbiorniki retencyjne spełniły swoje zadanie - na Zb. Okrzei poziom podniósł się o 25 cm. na Zb. Obodrzyców o ok. 1m, zalał jedynie ciąg pieszy. Na Potoku Elizy nastąpiło przepełnienie koryta, wody potoku rozlały się na ulicy Sobieskiego i Chrobrego, ale powoli odpływają do kanalizacji deszczowej. Niestety pojawiły się także zniszczenia i zalania w Dolnym Sopocie. Straż Pożarna oraz służby miejskie pracują i monitorują sytuację - raportował w niedzielę wiceprezydent Marcin Skwierawski.
Z efektami burzy i ulewnego deszczu mierzyli się strażacy w całym Trójmieście. Pomagali im koledzy z innych regionów województwa. Do Gdańska zadysponowano służby z Pruszcza Gdańskiego, a do Sopotu z Kartuz. Głównymi problemami były zalania ulic, domów i infrastruktury publicznej.
W poniedziałkowy wieczór i noc strażacy w Trójmieście interweniowali ponad 100 razy.
Burze i deszcze były10:10, 16.08.2022
To nie jest zmiana klimatu, pamietam burzowe miesiące, gdy jeszcze chodzilam do podstawówki 20 lat temu. Pamiętam upalne lata, wrzesień na krótki rękawek. Jedyną anomalią jest betonoza, brak kawałków ziemi z trawką, może warto mniej budować.
1 4
Doucz sie co to sa zmiany klimatu.