Czy w natłoku miejsc serwujących dziesiątki różnorodnych napojów i potraw coś jeszcze może nas zadziwić? Jak się okazuje - może i to nawet bardzo. W samym sercu Sopotu, między popularnym Monciakiem a molo, znajdziemy lokal, w którym będziemy mogli zapomnieć na dobre o tego typu problemach. A to dlatego, że w menu mają tylko jedną pozycję. Tak im się "wiśniło" i już!
Mowa o Wiśniewskim, czyli koncepcie gastronomicznym, który już od trzech lat przyciąga zarówno turystów, jak i lokalsów odwiedzających w sezonie Plac Przyjaciół Sopotu, stanowiący przedłużenie słynnego sopockiego deptaka - ul. Bohaterów Monte Cassino. Jest to miejsce szczególne nie tylko ze względu na minimalistyczne menu, ale i wyjątkową lokalizację. Bar usytuowany jest na samym środku skweru, przyciągając latem uwagę spacerowiczów idących nad plażę czy też powracających z nadmorskich spacerów.
W oczy rzucają się tu hasła, takie jak: "Lek na całe zło" czy "Dobry na wszystko" i choć serwowany tu produkt nie ma właściwości leczniczych, to aptekarskie skojarzenia są jak najbardziej zasadne. W Wiśniewskim dostaniemy bowiem tradycyjną, pyszną nalewkę na wiśniach, a nie zapominajmy o tym, że napoje tego rodzaju stanowiły ważną część historycznej farmacji, a i dziś również cieszą się sporym zainteresowaniem.
W przeciwieństwie do wielu innych sopockich lokali Wiśniewski stawia na tradycję, podążając za modą, która przyszła do Polski prawdopodobnie już w XVI wieku, w czasach panowania Henryka III Walezego.
Czy wiesz, że...?
"Do Polski moda na słodkie nalewki owocowe (inaczej zwane kordiałami, likworami lub ratafiami) dotarła z Francji prawdopodobnie wraz z Henrykiem Walezym. Tutaj zaczęto też wyrabiać napój zwany krupnikiem. Wkrótce w apteczce każdego polskiego dworku stało kilka gatunków nalewek, a receptury przekazywano sobie z pokolenia na pokolenie w domowych almanachach nazywanych „Silva rerum” , często dopiero w testamencie. Na wiek XVIII i XIX przypada złoty okres polskiego nalewkarstwa, zastopowany dopiero przez II wojnę światową oraz powojenną politykę kulturalną PRL".
Źródło: Wikipedia
Tym, co wyróżnia Wiśniewskiego spośród innych sopockich barów, jest koncentracja na jednym produkcie. Podawany jest tu kraftowy napój spirytusowy o charakterystycznym smaku i aromacie dojrzewających w polskim sadzie wiśni. Powstaje on zgodnie z tradycjami nalewkarskimi i jest wytwarzany przez małą manufakturę. Proces zaczyna się latem od zbiorów wiśni, a kończy leżakowaniem w dębowych beczkach. Wymaga to czasu i poświęcenia, a wynik tej rzemieślniczej pracy, dostępny jest w kieliszkach oraz butelkach o różnych pojemnościach (50 ml, 100 ml, 500 ml, 700 ml). Prosty skład, bez niepotrzebnych dodatków - to właśnie Wiśniewski. Woda, wiśnie, alkohol oraz cukier, tworzą ten charakterystyczny 16-procentowy napój spirytusowy.
Monobary Wiśniewskiego znajdziemy w Gdańsku, Poznaniu, Krakowie, Warszawie oraz w Sopocie, gdzie w ogródku na Placu Przyjaciół Sopotu, można skosztować tej przepysznej nalewki.
Więcej informacji:
0 0
mam 2 miejca w sopocie gdzie wpadam na cos monicjeszego ito jest jedno z nich :) dzisiaj bede
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu esopot.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz