Zamknij

Nauczyciel z Sopotu ostro o Lewicy: "Ludwiku Dorn i Sabo! Nie idźcie tą drogą"

15:00, 10.10.2021
Skomentuj Fot. Paweł Lęcki - Facebook Fot. Paweł Lęcki - Facebook

W ostatnią sobotę odbył się kongres Nowej Lewicy. Członkowie partii wybrali swoje władze. Na czele ugrupowania stanęli Robert Biedroń i Włodzimierz Czarzasty. Choć członkowie partii świętują sukces, w mediach nie zabrakło głosów krytyki.

Do wyborów nowych władz Lewicy odniósł się także Paweł Lęcki, nauczyciel z Sopotu znany ze swojej działalności publicystycznej w mediach społecznościowych. Choć sam jest wyborcą tego ugrupowania, nie kryje, że wybory partyjne go rozczarowały.

"Po wielu utarczkach i zakulisowych działaniach, zawieszeniach członków, którymi aż zainteresował się sam Grzegorz Szczęść Boże Będziesz Wisiał Braun, Nowa Lewica wybrała władze. Władze są wyjątkowo nowe i zupełnie zaskakujące. Nikt nie mógł tego przewidzieć" - ironizuje Paweł Lęcki, rozpoczynając swój wywód.

Zdaniem publicysty nowo wybranym liderom ugrupowania brakuje wiarygodności.

"Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń zostali współprzewodniczącymi. To jeszcze nie związek partnerski, ale już prawie. Sukces!

 

Wyborcy Lewicy dokładnie na to liczyli. Jeden z głównych bohaterów afery Rywina oraz generalnie zabawny człowiek, w sam raz do wrzucenia filmiku na Fejsa, jak masakruje jakiegoś prawaka, poprowadzi Lewicę, to znaczy Nową Lewicę, ku przyszłości.

 

Drugi też wybitny, założył partię, zlikwidował partię, jak to mówią, jedna jaskółka wiosny nie czyni. Obiecał, że zrzeknie się mandatu europosła, po czym swoją obietnicę złamał, czyli jest elastyczny".

Z krytyką spotkało się także niewielkie wyeksponowanie kobiet w wyborach partyjnych. Choć sześcioro spośród czternastu wiceprzewodniczących to kobiety, wciąż nie ma mowy o tym, by to kobieta objęła przywództwo nad ugrupowaniem.

"Najbardziej uderzająca jest dominacja kobiet w tym składzie przewodniczących Lewicy, to znaczy Nowej Lewicy. Lepiej nie można było tego rozwiązać. W końcu widać, jak powinny działać parytety. Lewica zawsze daje dobry przykład. Tym bardziej, że Robert Biedroń powiedział, że dzisiaj razem z naszymi siostrami i braćmi z Unii Europejskiej ruszamy z pracami nad Europejską Kartą Praw Kobiet" - komentuje Paweł Lęcki.

Sopocki nauczyciel zwrócił również uwagę na deklaracje, których realizacja jest niemożliwa przy obecnej sytuacji politycznej w naszym kraju.

"Jeżeli dojdziemy do władzy, w trybie natychmiastowym będziemy renegocjować konkordat, a jeśli się nie da, to go wypowiemy, powiedział Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący partii, która ma 7 procent w sondażach.

 

Chaos i brawura. Podobno Marek Jędraszewski tak się wystraszył, że już zaczął pakować walizki. Stanisław Dziwisz zdziwił się jeszcze bardziej niż zazwyczaj" - czytamy.

O tym, że za wielkimi słowami, może stać niewielka sprawczość, wynika także z dalszej części wywodu.

"Robert Biedroń odniósł się za to do słów Jarosława Kaczyńskiego, który ogłosił, że żaden przeciwnik, sam diabeł nie zatrzyma Prawa i Sprawiedliwości: Stoi przed panem dwóch diabłów i my pana zatrzymamy.

 

Szok i niedowierzanie. Do tej pory nie mogli, ale teraz jednak tak. Nie do końca wiadomo, czy ustalą to wspólnie wcześniej, jak w przypadku Krajowego Planu Odbudowy, czy będzie to jakoś bardziej spontaniczne.

 

Chcieliśmy zapytać o to Marka Dyducha, ale nadal sika pod drzewem, gdyż ciągle myśli, że urodziny Roberta Mazurka trwają przez cały rok".

Według Pawła Lęckiego na niekorzyść Lewicy działają również transfery partyjne, które miały miejsce zarówno w ostatnim czasie, jak i tuż po wyborach prezydenckich z 2015 roku.

"Diabły Lewicy, to znaczy Nowej Lewicy, są najprawdopodobniej wersją 2.0 lwic lewicy, co napawa pewnym niepokojem. Aleksandra Jakubowska stała się tubą Prawa i Sprawiedliwości w czasopismach prawicowych, a Magdalena Ogórek Leszka Millera gwiazdą na orbicie Jarosława Jakimowicza w Telewizji Polskiej Jacka Kurskiego. O Monice Pawłowskiej, która przeszła z Lewicy, to znaczy Starej Lewicy, do Jarosława Gowina, a w rezultacie do Jarosława Kaczyńskiego to aż strach pomyśleć" - kontynuuje publicysta.

Na koniec Paweł Lęcki, nie szczędząc złośliwości, zacytował byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, przekonując, że kierunek działań obranych przez partię nie jest właściwy.

"Podczas kongresu zjednoczeniowego Lewicy, to znaczy Nowej Lewicy, Aleksander Kwaśniewski, finalnie najbardziej udany prezydent ze wszystkich polskich prezydentów, podkreślał, że musi wyjść jasne przesłanie, że są nieprzekraczalne, czerwone linie.

 

Aż chciałoby się powiedzieć, Ludwiku Dorn i Sabo! Nie idźcie tą drogą, ale podobno tym razem Aleksander Kwaśniewski był trzeźwy".

Z twórczością publicystyczną Pawła Lęckiego można zapoznać się na jego facebookowym profilu - kliknij i sprawdź.  

A jakie jest Wasze zdanie w sprawie wyboru nowych władz partyjnych Lewicy? Czy kontynuując obecną politykę partia ma szansę osiągnąć sukces? Swoimi opiniami koniecznie podzielcie się w komentarzach.

[ZT]10367[/ZT]

(P.S)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%