Mieszkańcy jednego z bloków przy al. Niepodległości o mało nie padli ofiarą włamania. Jak przekonują, wczoraj wieczorem nieznany mężczyzna usiłował wtargnąć do ich mieszkania. Do konfrontacji z przestępcą jednak nie doszło. Ten spłoszył się, słysząc odgłosy dobiegające z środka.
Według relacji świadków cała sytuacja miała mieć miejsce około godziny 23. Jak utrzymują sopocianie, sprawcą mogła być osoba, która wcześniej obserwowała budynek. Z ich opisu wynika, że był to wysoki, łysy mężczyzna o szczupłej budowie ciała, ubrany na czarno.
Choć przestępca uciekł, a do włamania ostatecznie nie doszło, to nie obyło się bez szkód.
- Mamy uszkodzony zamek i drzwi od klatki. Całe szczęście, że mąż był w domu i że w odpowiednim momencie usłyszeliśmy majstrowanie przy drzwiach - relacjonuje sopocianka.
Sprawa została już zgłoszona na policję. Kobieta nie ukrywa jednak, że było to dla niej trudne doświadczenie.
- Kochani, uważajcie na siebie. Zamykajcie drzwi na wszystkie spusty i bądźcie czujni. Jeżeli macie dziadków, rodziców lub znacie osoby starsze, które mieszkają same, poinformujcie ich o tym. Niech uważają - apeluje kobieta.
[ALERT]1631619637876[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz