Rok po śmierci lekkoatletki - Ireny Szewińskiej, w Bydgoszczy zorganizowano memoriał upamiętniający wybitną sportsmenkę. Podczas zawodów gwiazdy sportu z całej Polski walczyły o najlepsze wyniki i odznaczenia.
W biegu na dystans 400 m wzięła udział Anna Kiełbasińska z Sopockiego Klubu Lekkoatletycznego. Zawodniczka podczas biegu pobiła swój rekord życiowy, osiągając czas 51,83 s. Niestety, zabrakło 3 setnych sekundy do indywidualnego minimum na Mistrzostwa Świata w Doha.
"Wychodzi to, że postawiłam na jedną kartę. Odrzuciłam obawy związane z chorobą na bok i zaczęłam mocno trenować. Ani choroba, ani brak formy, jak widać, póki co mi nie grożą. Po dobrym starcie wcześniej na 200 m wiedzieliśmy z trenerem, że jest dobrze. Pracowaliśmy przed tym sezonem nad wytrzymałością, więc to musiało "oddać". I tak trener uważa, że za wolno zaczęłam i nie wykorzystałam wirażu. Dobrze, że miałam jednak z czego jeszcze dodać w końcówce i uzyskać dobry wynik oraz miejsce. Szkoleniowiec zawsze mówi, że "może być", a nie, że jest "ekstra". To fajne. Ja też jestem takim typem, że jeżeli coś jest do poprawy, to moja wyobraźnia ma pole do popisu. Dodaje mi to także wiary w siebie, że faktycznie mogę przesuwać kolejne granice".
sport.onet.pl
Na poprawę wyniku Anna Kiełbasińska będzie białą szansę już 16.06 w Chorzowie podczas Memoriału Janusza Kusocińskiego, a następnie na Stadionie Leśnym podczas XXII Grand Prix Sopotu im. Janusza Sidły - 23.06.2019.
[ZT]2045[/ZT]
zdj/inf. SKL facebook
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz