Nowy Rok czyha tuż za rogiem! Czy przygotowaliście już noworoczną listę postanowień? Po raz kolejny temat ten wraca do nas jak bumerang, a przecież im mniej dni pozostaje do sylwestra, tym bardziej lista ta rozrasta się i zaczyna żyć swoim życiem, pukając coraz donośniej do naszych drzwi!
W tym całym szaleństwie kryje się pewien schemat działania. Zauważyliście, że lista ta z roku na rok nie maleje? Ba! Większość zapisków pojawia się na niej po raz kolejny, zupełnie jakby w pierwszych tygodniach roku natychmiast trafiały na półkę z napisem „od poniedziałku”, „po świętach” itd.
Żyjemy w świecie przepełnionym opiniami ludzi, dyktujących nam jak żyć, by żyło nam się dobrze... Nawet przyjęło się powiedzenie "jaki Nowy Rok, taki cały rok" i kierując się nim staramy się upchnąć jak najwięcej zmian, postanowień czy odmiennych zwyczajów właśnie w tym czasie. Nie pytamy siebie jaka zmiana będzie najlepsza, o ile w ogóle, tylko gonimy za planami innych ludzi.
Siłownia? Dieta? Nie! Dieta pudełkowa! I fitness… A poza tym od Nowego Roku będę spędzać więcej czasu z rodziną! Albo nie! Od nowego roku będę spędzać więcej czasu ze sobą! Tylko czy to są w ogóle moje postanowienia i pragnienia?
Podążając za modą i działaniem innych ludzi, "kupujemy" wzorce ich zachowań i staramy się żyć, tak jak większość społeczeństwa. Nie dajemy sobie przyzwolenia na inność i bojąc się oceny, ślepo idziemy za tłumem. Nie zastanawiamy się, czego pragniemy dla siebie, czy jest cokolwiek w moim życiu, co przestało już mnie wzmacniać i może warto by było to zmienić.
Od lat siłownie zauważają zdecydowany wzrost sprzedaży karnetów od stycznia. Czy cokolwiek jednak z tego wynika? Czy z roku na rok społeczeństwo jest bardziej wysportowane? Ta tendencja wzrostowa utrzymuje się miesiąc, czasem dwa, ale frekwencja pierwszych dni roku topnieje szybciej niż śnieg za oknem. Dlaczego? Dlaczego nie jesteśmy w stanie dotrzymać noworocznych postanowień?
"Zmiana jest lżejsza niż myślisz", przeczytasz na plakacie reklamowym warsztatów organizowanych w Sopocie. Czy tak jest faktycznie? Skoro zmiana jest taka lekka, to dlaczego nie potrafię zrealizować żadnego noworocznego postanowienia?
Otóż zmiana to wybór. Jeśli poczujesz w sobie potrzebę zmiany, to natychmiastowe podążanie za energią, entuzjazmem i wszystkim, co ukazuje się przy tej okazji, daje nam gwarancje sukcesu. Co to znaczy? Ważne w procesie zmiany jest określenie, czy to czego pragnę, naprawdę jest moje.
99% myśli, uczuć i emocji, które masz – nie należą do Ciebie!
Jak to? Oburzysz się i natychmiast przyjdzie na myśl konkluzja – to nie może być prawda! Skoro myślę, skoro czuję, to na pewno jest to moje, bo ja to wiem! Nasz umysł uwielbia konkludować! W każdej konkluzji jest natychmiastowe założenie, że coś jest takie czy siakie, bo nauczono nas, że takie musi być. To nie daje przestrzeni do zmiany ani poznania możliwości, jakie kryją się tuż za nią.
Jedną z metod, która daje proste narzędzia do zmiany tego, co w życiu nam już nie służy, jest Access Consciousness. Metoda ta zachęca do "bycia w pytaniu". Każde pytanie otwiera nam dostęp do świadomości i dzięki temu ukazują nam się możliwości, których nigdy nie wzięlibyśmy pod uwagę, zakładając z góry i konkludując, co jest dobre, a co złe…
Albo wchodziłeś na spotkanie, czując się zdenerwowanym lub nieswojo? Jak wiele z tych odczuć wiąże się z twoimi przekonaniami na temat tego, co dzieje się w cudzych głowach?
Zadaj pytanie „do kogo to należy?”. Może ta niechęć do porannego wstawania należy do twojego sąsiada? Może postanowienie pójścia na siłownie albo zapisu na maraton biegowy należy do twojego kolegi lub kogoś kto siedzi obok ciebie? Nie ma znaczenia! Spójrz na listę noworocznych postanowień i zanim zaczniesz się drapać po głowie i szukać w kalendarzu miejsca na kolejne aktywności, nie usuwając z niego niczego, zadaj pytanie do każdego jednego wypisanego postanowienia: do kogo to należy? Jeśli poczujesz w ciele ucisk, jeśli poczujesz zakleszczenie i ciężar, to masz już odpowiedź! To postanowienie nie jest twoje i choćbyś starał się z całych sił, nie uda Ci się go zrealizować…
Jak wiele czasu tracimy, próbując upodobniać się do innych ludzi, tylko dlatego by być akceptowanym i nie wyróżniać się zbytnio z tłumu? Jak dużo energii wkładamy, zajmując się czymś na co nie mamy wpływu?
Zadaj sobie pytanie: jeśli miałbym zmienić coś w swoim życiu, to co by to było?
Zajmij się tym, na co masz wpływ. Przyjrzyj się temu, co daje Ci radość w życiu i zapraszaj tego jak najwięcej. To, co kreuje zmianę, to podążanie za lekkością w ciele i radością w sercu. Niech radość i lekkość staną się barometrem i kierunkiem wyboru zmiany. Czy podążając za radością zmiany, odkładałbyś jakiekolwiek postanowienie na półkę z napisem „od poniedziałku”?. Gwarantuję Ci, że ekscytacja towarzysząca temu, nie chciałaby być odłożona.
Szkoda życia na wybieranie zmian, które są modne i popularne. Skupmy się na sobie, wybierajmy siebie, bo taka zmiana kreuje nie tylko dla nas, ale również dla osób, które każdego dnia są w naszym otoczeniu. Zmiana jest lżejsza niż myślisz!
Wybierz Siebie właśnie dziś! Nie odkładaj SIEBIE na półkę „po nowym roku” i czerp radość każdego dnia
Wspaniałości!
Maja Lesińska
O metodach pokazujących możliwości zmiany więcej przeczytasz tutaj.
Maja Lesińska - certyfikowany facilitator Access Bars®, Access Facelift® i Access Body Process®, instruktor Jogi Twarzy, terapeutka Terapii Czaszkowo-Krzyżowej, promotorka healthy-aging, współtwórczyni Morza Aniołów
Tel: 881-600-151
www.natural-flow.pl
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz