Zamknij

Lechia z efektem nowej miotły?

09:54, 29.11.2024 art. sponsorowany Aktualizacja: 09:54, 29.11.2024

Po ostatniej przegranej z Pogonią Szczecin w Lechii Gdańsk doszło do trzęsienia ziemi, a pracę stracił trener Grabowski. Gdańszczanie aktualnie plasują się na przedostatnim miejscu w ligowej tabeli i potrzebują efektu nowej miotły, aby wydostać się z dolnych rejonów jeszcze przed zakończeniem rundy jesiennej.

Lechia Gdańsk

Od dłuższego czasu w kuluarach mówiło się na temat problemów w Lechii Gdańsk. Długimi fragmentami tego sezonu trener Grabowski utrzymywał posadę pomimo słabych wyników, jednak rywalizacja z Pogonią Szczecin okazała się punktem zwrotnym. Szkoleniowiec, który doprowadził ekipę biało-zielonych do wywalczenia awansu został „zawieszony”, a to oznacza, że nie poprowadzi zespołu w kolejnych starciach. Kibice prawdopodobnie liczą teraz na efekt nowej miotły, ponieważ już w najbliższej rywalizacji Lechia Gdańsk zmierzy się z GKS-em Katowice, a następnie ze Śląskiem Wrocław w ramach meczu przyjaźni i jednocześnie rywalizacji 2 najgorszych zespołów w lidze.

Jak zareagują piłkarze Lechii na zwolnienie szkoleniowca? Zanim dojdzie do rywalizacji ze Śląskiem Wrocław, to Lechia Gdańsk musi jeszcze zagrać na wyjeździe z GKS-em Katowice, a to nie będzie łatwe zadanie.

Biorąc pod uwagę ostatnią formę tego zespołu, raczej gorzej praktycznie być nie mogło. Gdańszczanie w 8 kolejnych meczach ligowych nie wywalczyli żadnej wygranej. Z 24 punktów do zdobycia udało im się uzbierać zaledwie 3 oczka. To najlepiej pokazuje, że w pewnym sensie decyzja o rozstaniu z aktualnym szkoleniowcem była uzasadniona. Sęk w tym, że teraz trzeba wybrać odpowiedniego zastępcę, który będzie w stanie przygotować drużynę do walki o utrzymanie w rundzie wiosennej.

GKS Katowice

Przed rozpoczęciem tego sezonu bukmacher nie miał wątpliwości, że GKS Katowice miał mniejsze szanse na wywalczenie utrzymania od Lechii Gdańsk. Po pierwszej części rozgrywek te przewidywania mocno się zmieniły. GKS Katowice zaprezentował się ze znakomitej strony i zagrał powyżej oczekiwań, a Lechia wręcz przeciwnie.

Katowiczanie aktualnie plasują się na 11. miejscu w ligowej tabeli i mają na koncie 19 wywalczonych punktów. GKS Katowice jako beniaminek jest zespołem, który bardzo przyjemnie się ogląda, a dowodem na to jest aż 48 bramek w 16 starciach. Łącznie tyle goli wpadło w rywalizacjach GKS-u Katowice w Ekstraklasie. Katowiczanie nadal mogą poprawić swoją sytuację w ligowej tabeli, jeśli uda im się wywalczyć przynajmniej kilka punktów w 2 pozostałych meczach. GKS najpierw zagra przed swoimi kibicami z Lechią Gdańsk, gdzie zdaniem legalnego bukmachera jest wyraźnym faworytem, a następnie zmierzy się z kolejnym zespołem z problemami, czyli Radomiakiem Radom.

Kto wygra starcie beniaminków?

Analitycy, którzy pracują u bukmachera, nie mają wątpliwości, że większe szanse na wygraną w najbliższym pojedynku pomiędzy beniaminkami mają gospodarze. Lechia Gdańsk znajduje się aktualnie w bardzo słabych dyspozycji, czego efektem jest 8 meczów ligowych bez zwycięstwa. GKS Katowice na swoim stadionie przegrał tylko jeden z ostatnich 6 meczów. Katowiczanie w obecnych rozgrywkach potrafili zaskoczyć między innymi Jagiellonię Białystok.

Jeśli chodzi o opcję do typowania w ofercie bukmachera, to polecamy zwrócić uwagę na zakłady dotyczące rzutów rożnych. GKS Katowice jest zespołem, który bardzo dobrze radzi sobie w stałych fragmentach gry.

Sprawdź więcej informacji na temat trójmiejskiego sportu.

Obstawianie zakładów bukmacherskich niesie ze sobą ryzyko uzależnienia. Pamiętaj, że nie może być sposobem na życie. W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione, możesz grać wyłącznie u tych operatorów, którzy posiadają zezwolenie Ministerstwa Finansów.

Cherry Online Polska sp. z o.o. posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych – bukmacherskich przez sieć Internet na podstawie Decyzji Ministra Finansów z dnia 07 czerwca 2022 r. (znak: DAG11.6831.11.2022).

Autor tekstu: Mateusz Nowak – Senior Project Manager Zagranie, absolwent dziennikarstwa sportowego i zarządzania w sporcie na UAM i fan piłki nożnej!

(art. sponsorowany)
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%