Empatyczna postawa pracowników jednego z sopockich lokali gastronomicznych została bezwzględnie wykorzystana przez złodzieja. 39-letni mieszkaniec Słupska, który ukradł telefon komórkowy o wartości 3 tysięcy złotych, a następnie kierował groźby karalne wobec bliskich jego właścicielki, został szybko namierzony i zatrzymany dzięki czujności wspólnego patrolu Policji i Wojsk Obrony Terytorialnej.
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu w jednym z lokali gastronomicznych na terenie Sopotu. Mężczyzna wszedł do restauracji i poprosił obsługę o gorącą wodę do termosu. W czasie, gdy pracownicy starali się mu pomóc, wykorzystał moment nieuwagi i zabrał telefon należący do jednej z pracownic. Następnie podziękował za pomoc i opuścił lokal.
Kradzież szybko wyszła na jaw – po chwili kobieta zauważyła brak telefonu i niezwłocznie powiadomiła policję. Sytuacja przybrała jednak poważniejszy obrót, gdy bliscy właścicielki, próbując się z nią skontaktować, dodzwonili się do sprawcy. Mężczyzna odbierał połączenia i w trakcie rozmów kierował wobec nich groźby karalne.

Dzień później, podczas służby na terenie miasta, sierżant Michał Grudziński, pełniący wspólny patrol z żołnierką Wojsk Obrony Terytorialnej w ramach operacji „TOR”, rozpoznał mężczyznę odpowiadającego rysopisowi sprawcy. Policjant oraz starsza szeregowa z 73. Batalionu Lekkiej Piechoty WOT ze Słupska natychmiast podjęli interwencję i dokonali zatrzymania.
39-latek został przewieziony do Komendy Miejskiej Policji w Sopocie. W prokuraturze usłyszał zarzuty kradzieży oraz kierowania gróźb karalnych. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Sprawa ta po raz kolejny pokazuje, jak ważna jest czujność funkcjonariuszy oraz skuteczna współpraca służb w terenie. Zdecydowana i profesjonalna reakcja policjanta i żołnierki WOT pozwoliła szybko zakończyć sprawę i pociągnąć sprawcę do odpowiedzialności.
[ZT]37887[/ZT]
0 0
Zutylizowac takiego bezczela na karme dla kota.