Najsłynniejszy półwysep w Polsce odniósł sukces w rankingu European Best Destinations. Wybierając najbezpieczniejszą plażę, organizatorzy badania kierowali się czynnikami takimi jak mała liczba osób zakażonych koronawirusem, wielkość plaży i liczba metrów kwadratowych dostępnych dla każdej osoby na plaży.
Półwysep Helski urzekł oceniających m.in. niezwykłą wielkością, która wynosi 35 km długości i 30 metrów do 3 kilometrów szerokości. Przy tak sporych obszarach, trójmiejskie nadmorskie kąpieliska wyglądają skromnie i nie mogły zostać uwzględnione w rankingu. Ważną rolę odegrała również liczba zachorowań na COVID-19.
– Polska jest jednym z krajów europejskich najmniej dotkniętych koronawirusem, podobnie jak Portugalia i Grecja. Jest tam do 20 razy mniej przypadków niż w najbardziej dotkniętych krajach Europy Zachodniej. Tutaj szpitale nigdy nie były przeciążone, a Polska ma więcej łóżek szpitalnych na jednego mieszkańca niż wiele krajów europejskich, takich jak Holandia czy Szwajcaria – czytamy w uzasadnieniu stworzonym przez European Best Destinations.
Twórcy opinii zwracają również uwagę na nazwę półwyspu. Polski Hel wymawia się w ten sam sposób co angielskie hell, czyli piekło.
– Po locie do Gdańska, jednego z najpiękniejszych miast w Europie, zabierz wypożyczony samochód na „Półwysep Helski”, który pomimo swojej nazwy jest rajem na ziemi. [...] Wyobraź sobie reakcję swojego szefa, gdy zapyta cię: „gdzie wybierasz się na wakacje tego lata?” „Jadę na Hel” – czytamy w opracowaniu.
Półwysep Helski miał do pokonania trudną konkurencję z całej południowej Europy. Przed nim znalazły się plaże w Grecji (Preveza) oraz portugalska Comporta.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz