Czasami rzeczywistość przerasta wyobraźnię scenarzystów filmów akcji – zwłaszcza gdy do akcji wkraczają alkohol, młodzieńcza fantazja i... Polanka Redłowska. Takie właśnie nietuzinkowe wydarzenia miały miejsce w niedzielny wieczór, gdy 20-letnia mieszkanka Gdańska w osobowym fordzie postanowiła „podkręcić” nocne emocje, wprowadzając auto w kontrolowany poślizg.
Zaczęło się od driftu – widowiskowego i, jak się później okazało, zdecydowanie niebezpiecznego. Na parkingu przy Polance Redłowskiej młoda kobieta za kierownicą postanowiła pokazać swoje umiejętności w manewrowaniu autem. Towarzyszyły jej dwie pasażerki, które najpewniej równie entuzjastycznie podchodziły do nocnych eskapad. Niestety, jedna z nich postanowiła dodać „efekt WOW” do całej sytuacji – usiadła na drzwiach, wychylając się przez otwarte okno pojazdu.
Sytuacja rodem z "Szybkich i wściekłych" szybko jednak przerodziła się w dramat. Pasażerka straciła równowagę i wypadła z auta, uderzając o nawierzchnię. Początkowo wydawało się, że nic poważnego się nie stało, jednak chwile później jej stan się pogorszył i straciła przytomność. Koleżanki wzięły sprawy w swoje ręce – wsiadły do samochodu i udały się do szpitala na ul. Świętojańskiej.
Na miejscu zdarzeń pojawili się policjanci z gdyńskiej komendy, którzy szybko ustalili przebieg wydarzeń. Okazało się, że kierująca 20-latka była nietrzeźwa – badanie wykazało ponad promil alkoholu w organizmie. Co więcej, kobieta nie posiadała uprawnień do prowadzenia pojazdów.
Choć na szczęście pasażerka nie odniosła poważnych obrażeń, 20-letnia mieszkanka Gdańska będzie musiała liczyć się z poważnymi konsekwencjami. Policjanci przekazali sprawę do sądu, który zadecyduje o jej dalszym losie.
[ALERT]1732023391479[/ALERT]
Dorota N.00:23, 20.11.2024
3 1
HAHAHA... kobietą jestem a i tak ubawiłem się tym tytułem. Driftowała starym rzęchem o małej mocy, w dodatku ten Ford Escort ma przedni napęd. Driftowała? na pewno? HAHAHA 00:23, 20.11.2024