Zamknij

Szczątki noworodków na Kaszubach. Zarzuty zabójstw i kazirodztwa wobec 54-latka i jego córki

09:17, 18.09.2023 PAP Aktualizacja: 09:17, 18.09.2023
Skomentuj PAP PAP

W niedzielę śledczy zdecydują, czy będą składać wnioski o tymczasowe aresztowanie podejrzanych.

Trzy zarzuty zabójstw i dwa kazirodztwa usłyszał 54-letni Piotr G. po ujawnieniu szczątków trzech noworodków w piwnicy domu w Czernikach na Kaszubach. Jego córka 20-letnia Paulina usłyszała dwa zarzuty zabójstw noworodków i jeden kazirodztwa - poinformował PAP prokurator Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Szczątki zakopano w piwnicy

W sobotę po południu na posesji Piotra G. przy niewielkim domu w Czernikach w gminie Stara Kiszewa na Kaszubach nadal stały rozstawione policyjne namioty, a funkcjonariusze przekopywali piwnicę i przeszukiwali mieszkanie. W tym samym czasie śledczy w prokuraturze przesłuchiwali 54-letniego mężczyznę i jego 20-letnią córkę Paulinę.

Policja pod dom w Czernikach przyjechała w piątek po południu po tym, gdy otrzymała informację, że 20-letnia Paulina była w ciąży, a dziecka nie było. Do domu weszli funkcjonariusze z psami i skanerami 3D. Zaczęło się szczegółowe przeszukiwanie domu i przekopywanie piwnicy, gdzie w piątek po południu wykopano szczątki pierwszego noworodka. Tego samego dnia odkryto jeszcze jedne zwłoki, a trzecie policjanci wykopali w sobotę przed południem. Wszystkie szczątki zakopano w foliowych workach.

Prokuratura przedstawiła zarzuty

Prokurator Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku powiedział PAP w sobotę po południu, że zatrzymany 54-latek usłyszał pięć zarzutów: trzy zabójstwa noworodków i dwa kazirodztwa (w tym jeden ze zmuszaniem do odbycia stosunków płciowych).

Zarzuty kazirodztwa dotyczą dwóch córek, z którymi miał współżyć mężczyzna. Wcześniej jego córka Paulina usłyszała trzy zarzuty: dwa dotyczące zabójstw noworodków i jeden kazirodztwa.

"Na tym etapie postępowania nie udzielamy informacji odnośnie szczegółów ich wyjaśnień. W niedzielę będą przeprowadzone sekcje zwłok i zostanie podjęta też decyzja co do środków zapobiegawczych" - powiedział PAP prokurator Duszyński. Najprawdopodobniej w niedzielę uda się przeprowadzić przynajmniej cześć sekcji zwłok noworodków.

Sąsiedzi nie kryli wątpliwości

Koleżanki z pracy podejrzewały, że Paulina może być w ciąży, choć 20-latka nosiła ubrania maskujące jej stan i w bezpośrednich rozmowach temu zaprzeczała.

Sąsiad Piotra G. powiedział reporterowi PAP, że mieszkańcy wsi podejrzewali, że w domu w Czernikach może dziać się coś złego. "On nigdy nie pracował. Ze mnie się śmiał, że +rąk na loterii nie wygrał+. Żył z tych swoich dzieci i pomocy społecznej" - mówił mężczyzna i dodał, że po śmierci żony w 2008 r. G. został z 12 dzieci (w ostatnim czasie mieszkał z dwójką).

"Nie wiem, gdzie była pomoc społeczna, przecież oni wiedzieli, że część porodów była odbierana w domu przez Piotra? Przyjeżdżało tylko pogotowie po porodzie, żeby zabrać do szpitala. Dobrze, że ktoś w końcu za to się zabrał i zgłosił sprawę na policję" - mówił PAP mężczyzna.

Inna mieszkanka wioski powiedziała PAP, że w tej sprawie we wsi była swoista zmowa milczenia. "Gdzie była opieka społeczna? Nie widzieli, jak przychodzili, że dziewczyna jest w ciąży? - pyta kolejny sąsiad G. i przyznaje, że część mieszkańców wioski mogła bać się mężczyzny, bo potrafił być nieobliczalny. "Nikt nie chciał mieć z nim nic do czynienia" - tłumaczył mieszkaniec.

W sobotę nikt nie odbierał telefonu w ośrodku pomocy społecznej w Starej Kiszewie.

54-latkowi i jego córce grozi dożywotnie więzienie. (PAP)

autor: Krzysztof Wójcik

kszy/ pad/

[ZT]18729[/ZT]

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%