Zamknij

Muzeum Sopotu: Spotkania wokół książek Anny Bikont i Katarzyny Jasiołek

08:15, 18.04.2022 P.S.
Skomentuj Fot. Krzysztof Mystkowski/KFP Fot. Krzysztof Mystkowski/KFP

Z Anną Bikont i Katarzyną Jasiołek będzie można spotkać się podczas rozmów o ich książkach, które odbędą się w Muzeum Sopotu. Spotkanie z pierwszą autorką, 19 kwietnia, poświęcone będzie książce: „Cena. W poszukiwaniu żydowskich dzieci po wojnie”. 22 kwietnia Katarzyna Jasiołek opowiadać będzie o książce „Opakowania czyli perfumowanie śledzia”.

„Cena. W poszukiwaniu żydowskich dzieci po wojnie”

Z Anną Bikont, autorką i reporterką, 19 kwietnia o godz. 18.00 rozmowę poprowadzi Dagny Kurdwanowska.

„Zeszyty są dwa, szesnastokartowe w kratkę, formatu A5. Mają szaroniebiskie kartonowe okładki z wyblakłym napisem: „Sprawozdanie z podróży służbowych L. Majzelsa w sprawie poszukiwania dzieci znajdujących się w rękach Polaków”. Kaligraficznym pismem Lejb Majzels notuje, o której wyjechał, o której dotarł, czy znalazł dziecko i za ile można je kupić. Kupującym jest naród żydowski. Majzels reprezentuje jedną z jego instytucji – Centralny Komitet Żydów w Polsce, czyli CKŻP. (…) Między majem 1947 a sierpniem 1948 roku wyjedzie w teren dwadzieścia osiem razy w poszukiwaniu pięćdziesięciorga dzieci. Informacje o tym, gdzie je znaleźć, pochodzą od rodzin z zagranicy, albo od lokalnych komitetów żydowskich, które mają rozeznanie na miejscu. Czasem to ledwie trop. (…) Dzieci odbierane z polskich rodzin trafiają do żydowskich domów dziecka. Tylko wyjątkowo do kogoś z bliskiej rodziny, bo tylko wyjątkowo ktoś z bliskich przeżył. Po siedemdziesięciu latach wyruszyłam śladami Majzelsa.”(fragm. wstępu)

„Opakowania czyli perfumowanie śledzia

W ramach wydarzeń towarzyszących wystawie „Sopot na walizkach. Historia Sopockich Zakładów Wyrobów Galanteryjnych Sopotplast”, 22 kwietnia o godz. 17.00 w Muzeum gościć będzie Katarzyna Jasiołek, autorka niedawno wydanej książki poświęconej grafice, reklamie i handlowi w PRL-u. Z autorką rozmawiać będzie Dagny Kurdwanowska.

„Sopockie zakłady, którym w nazwie przybędzie łatwy do zapamiętania człon „Sopotplast”, są znane każdej eleganckiej pani w kraju z produkcji kapturków chroniących włosy przed wilgocią. Są one wyrabiane z folii polietylenowej o grubości zaledwie 0,02 milimetra, warto więc kupić kilka sztuk na zapas lub obchodzić się z kapturkiem bardzo delikatnie”.(fragment książki, Wydawnictwo Marginesy, Warszawa, 2021)

Źródło: Urząd Miasta Sopotu

[ZT]12757[/ZT]

(P.S.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%