W sobotnie popołudnie, 18 października, stadion im. Edwarda Hodury w Sopocie ponownie stał się areną jednego z najbardziej emocjonujących wydarzeń sportowych na Pomorzu. W derbach Trójmiasta Energa Ogniwo Sopot pokonała Life Style Catering Arkę Gdynia 45:29 (26:15), umacniając się na pozycji lidera Ekstraligi Rugby.
Spotkanie od początku toczyło się w trudnych warunkach pogodowych — deszcz, chwilami grad i przelotne słońce sprawiły, że mecz momentami przypominał walkę nie tylko z rywalem, ale i z żywiołami. Mimo to obie drużyny zagrały ofensywnie i z pasją, dostarczając kibicom pełnych emocji 80 minut rugby.
Już w trzeciej minucie prowadzenie gospodarzom dał Mateusz Plichta, ale błyskawicznie odpowiedział Szymon „Baggio” Sirocki z Arki. Goście, wspierani przez głośny doping grupy kibiców z Gdyni, objęli nawet prowadzenie po przyłożeniu Paea Fonoifua. Jednak końcówka pierwszej połowy należała do sopocian, którzy zbudowali bezpieczną przewagę 26:15.
W 30. minucie emocje sięgnęły zenitu — po starciu kapitanów Piotr Zeszutek (Ogniwo) i Zvikomborero Chirume (Arka) obaj zawodnicy ujrzeli czerwone kartki. Decyzja sędziego Łukasza Jasińskiego wzbudziła kontrowersje, lecz gospodarze lepiej odnaleźli się w grze w osłabieniu.
Jak zwykle niezawodny był Wojciech Piotrowicz, który dołożył 10 punktów, a ważne przyłożenia zdobywali m.in. Wiktor Lis, Dwayne Burrows, Marzuq Maarman i Jakub Burek. Ten ostatni otworzył drugą połowę efektownym rajdem, który pozwolił Ogniwu kontrolować przebieg meczu do końca.
W ostatniej akcji spotkania ponownie błysnął Mateusz Plichta, zdobywając punkty dające sopocianom bonus ofensywny – i to w momencie, gdy deszcz znów mocno dawał się we znaki.
Energa Ogniwo Sopot – Life Style Catering RC Arka Gdynia 45:29 (26:15)
[ZT]36372[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz