Zamknij

Trójmiasto ponownie żółto-czarne! Siódme z rzędu derby Trójmiasta dla Trefla Sopot [WIDEO]

09:02, 19.03.2025 Aktualizacja: 09:02, 19.03.2025 ok. 3 min. czytania
Skomentuj Fot. materiały Trefla Sopot Fot. materiały Trefla Sopot

W zaległym meczu 16. kolejki ORLEN Basket Ligi Trefl Sopot pokonał AMW Arkę Gdynia 100:72 (24:25, 26:16, 28:10, 22:21). Mistrzowie Polski rozegrali koncertową trzecią kwartę, w czasie której pozwolili gdynianom na zaledwie jeden celny rzut z gry. Zwycięskie 45. derby Trójmiasta oglądało w ERGO ARENIE 4013 kibiców, a piętnasty ligowy triumf pozwolił sopocianom umocnić pozycję wicelidera rozgrywek.

Pierwsza kwarta

Start prestiżowego spotkania należał do Nenadicia - Serb zdobył pięć oczek z rzędu. Po niespełna dwóch minutach gry nasze konto otworzył Geoff, ale kolejne trzy punkty należały do Garbacza i gdynianie byli na +6. Wtedy mistrzowie Polski ruszyli do odrabiania strat. Trójki Keondre i Dariousa, a także kolejne trafienie Geoffa pozwoliły nam po raz pierwszy objąć prowadzenie (12:11). W kolejnych minutach oglądaliśmy na parkiecie wyrównane zmagania. Tak było aż do syreny oznaczającej koniec Q1 – wówczas na tablicy wyników mieliśmy 24:25.

Druga kwarta

Zacięty był także start kolejnych 10 minut. Zespoły wymieniały się prowadzeniem i żaden z nich nie potrafił zbudować przewagi większej niż jedno posiadanie. Tak było aż do 17 minuty, kiedy sprawy w swoje ręce wziął Aaron – po dwóch trójkach Kanadyjczyka wyszliśmy na 42:35 i o czas poprosił trener Vasilev. Choć po przerwie zza łuku przymierzył Łukasz Kolenda, to sopocianie nie oddali inicjatywy. Kolejne trafienia dołożyli Aaron, Keondre i Darious, co dało nam +9 w połowie 45. derbów Trójmiasta.

Trzecia kwarta

Po przerwie mistrzowie Polski wyszli na parkiet bardzo zmotywowani. Sopocianie przez ponad sześć minut trzeciej kwarty nie tylko zdobyli 18 punktów, ale także nie stracili w tym czasie ani jednego! Impas Arki przełamał dopiero z linii rzutów wolnych Łukasz Kolenda. Nie wpłynęło to jednak na gospodarzy, którzy nadal dominowali na parkiecie. Trzecia kwarta zakończyła się wynikiem 28:10 i przed czwartą częścią mieliśmy aż 27 oczek różnicy.

Czwarta kwarta

W ostatnich 10 minutach Trefl nawet na chwilę nie pozwolił Arce pomyśleć o odrobieniu strat. Przewaga oscylowała w okolicach 30 punktów, a swój dorobek powiększyli m.in. Kuba, Nahiem i Aaron. Swojego pierwszego trafienia doczekał się także Jarosław Zyskowski, który przymierzył celnie zza łuku. Przy tak dużej różnicy obaj trenerzy mogli pozwolić sobie na desygnowanie do gry rezerwowych – w naszym zespole na parkiecie pojawili się Wiktor Jaszczerski oraz Igor Wadowski. To właśnie drugi z nich, dla którego był to debiut w pierwszej drużynie Trefla Sopot, zdobył dwa ostatnie punkty w meczu, które nie tylko ustaliły wynik, ale także pozwoliły osiągnąć granicę 100 zdobytych punktów.

  • Trefl Sopot: Best 16 (6 as.), Kennedy 15, Schenk 9 (10 as.), Groselle 8 (8 zb.), Weathers 7 oraz Moten 15, Alleyne 13, Witliński 12 (9 zb.), Zyskowski 3, Wadowski 2, Jaszczerski 0

Źródło: Trefl Sopot

[ZT]31405[/ZT]

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%