Podczas piątkowego wystąpienia na antenie TVN24 Donald Tusk zapowiedział, że wesprze polską opozycję w budowaniu nowego projektu politycznego. "Mam często okazje rozmawiać z uczestnikami życia politycznego, szczególnie po stronie opozycji. Rozmawialiśmy o tym, jak możemy pomóc sobie nawzajem, żeby przerwać ten impas, który nastał po ostatnich wyborach prezydenckich" - mówił przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej.
To, jaką rolę Donald Tusk odegra w przyszłości polskiej polityki nadal nie jest jasne. Według Grzegorza Schetyny ewentualny powrót Donalda Tuska do Platformy Obywatelskiej miałby być uzależniony od jego spotkania z Borysem Budką, obecnym przewodniczącym tej partii, które odbędzie się w tym miesiącu. Były premier nie potwierdza jednak w sposób jednoznaczny takich zamiarów.
- Na pewno będą rozmawiać o przyszłości. [...] Chodzi o potrzebę. Donald Tusk jest symbolem tej partii. Założył ją i zwyciężał z nią - stwierdził polityk na antenie Radia Puls. - Opozycja nie wygra najbliższych wyborów, które będą krytyczne, kluczowe co do przyszłości, jeżeli nie będzie ze sobą współpracować. Musi ze sobą współpracować, ale żeby współpracować, musi mieć elementarne zaufanie do siebie. [...] Mógłby spełnić taką rolę integrującą opozycję, pokazującą wspólny projekt i ustalającą, czy gwarantującą zasady współpracy. Taką rolę widzę dla Donalda Tuska - ocenił Grzegorz Schetyna.
Źródłem licznych spekulacji o roli Tuska w polskiej polityce stała się piątkowa deklaracja tego, że jest "gotów zrobić wszystko, żeby PO nie przeszła do historii". Oprócz tego polityk podkreślał także znaczenie współpracy ugrupowań opozycyjnych.
- Rozmawiam z Rafałem Trzaskowskim, Szymonem Hołownią czy Kosiniakiem-Kamyszem o tym, jak może wyglądać Polska w najbliższych dwóch latach i po wyborach. U nich wszystkich widzę chęć wspólnego zbudowania czegoś wartościowego. Na te ich intencje trzeba chuchać i dmuchać - mówił Donald Tusk w TVN24. - Budując coś nowego, niekoniecznie musimy niszczyć albo unieważniać to, co teraz funkcjonuje na scenie politycznej. Powtórzę raz jeszcze - jestem gotów zainwestować całą energię, pomoc i wyobraźnię, żeby wesprzeć Platformę, bo to w niej widzę to, co najcenniejsze z punktu widzenia moich poglądów - przekonywał polityk.
Źródło: TVN24, Radio Puls, Wirtualna Polska
Morfeusz19:14, 04.06.2021
"Polskość to nienormalność", pupilek Makreli, niech już zostawi nasz biedny kraj w spokoju.
mam pytanie !10:25, 05.06.2021
Tylko czy polska polityka jest na tego pana gotowa ?
Rafał12:37, 05.06.2021
Spi.....j z Polski ryży ryju
ha14:07, 05.06.2021
Trzeba sie gdzies zaczepic, kiedy juz koryta brukselskiego ni mo. Taki Barroso np. poszedl sobie do banku i robi kariere ! Ale do tego jeszcze trzeba cos tam umiec. Za darmo nikt pieniedzy nikomu nie daja. A jak nie umie sie nic, to sie kombinuje inaczej. Aby do przodu !
0 5
Rozumiem że boisz się o Pinokia, pupilka putina.