W środę, 12 maja, przed Domem Gościnnym Luk Luk przy ul. Armii Krajowej w Sopocie, odbyła się konferencja prasowa poświęcona pomocy, jaką miasto oferuje repatriantom, emigrantom i uchodźcom.
W spotkaniu wzięli udział Magdalena Czarzyńska-Jachim, wiceprezydentka Sopotu, przewodnicząca Komisji Praw Człowieka i Równego Traktowania Związku Miast Polskich, Maciej Rusek, naczelnik Biura ds. Kontaktów Samorządowych i Repatriacji Urzędu Miasta w Sopocie, wiceprezes Zarządu Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot. Na konferencji przedstawione zostały także dwie asystentki międzykulturowe, które rozpoczęły pracę w Sopocie – Mariya Amiroslanova, repatriantka z Kazachstanu mieszkająca w Polsce od 7 lat oraz Olesia Kulakova, pochodząca z Ukrainy, mieszkająca w Polsce od 2 lat. Obie asystentki mają doświadczenia związane z integracją międzykulturową, a także w pracy związanej z adaptacją do nowych warunków dzieci i młodzieży.
Nowo powołane asystentki międzykulturowe będą wspierać dzieci cudzoziemców i repatriantów uczące się w Sopocie. Będą pomagać uczniom w edukacji, wspierać relacje między szkołą a uczniami cudzoziemskimi i ich rodzicami. Obie asystentki rozpoczęły pracę w Centrum Kształcenia Ustawicznego w Sopocie z początkiem maja.
Miasto od blisko 25. lat pomaga rodakom ze Wschodu, przyjmując repatriantów z Kazachstanu, Ukrainy, Białorusi i Gruzji. W ostatnich miesiącach dołączają do nich rodziny uchodźców politycznych z Białorusi. Wszyscy rozpoczynają w Polsce nowe życie, a w Sopocie znajdują swój nowy dom.
– Chcemy, żeby ta integracja była pełna, by wszyscy ci, którzy znajdują w Sopocie nowe miejsce do życia, czuli się u nas naprawdę jak w domu – mówiła na konferencji Magdalena Czarzyńska-Jachim, wiceprezydentka Sopotu. – W obecnym systemie dzieciom, które często w ogóle nie znają języka polskiego i nie mają wsparcia w domu, bo rodzice też nie mówią po polsku, przysługują 2 godziny nauki polskiego w tygodniu. To zdecydowanie za mało i to chcemy zmienić. W trakcie rozmów z dyrektorami sopockich szkół, a także z innymi samorządami, w ramach Komisji Praw Człowieka ZMP wypracowaliśmy wspólne stanowisko i wystosowaliśmy apel do władz centralnych o zwiększenie dofinansowania tego nauczania – dodała Magdalena Czarzyńska-Jachim.
Rozpoczęcie życia w nowym kraju, z innym językiem, jest bardzo trudne – i dla dorosłych, i dla dzieci, które przyjeżdżają ze swoimi rodzicami. Wiąże się z dużym stresem, poczuciem inności, wykluczenia. By temu zapobiegać, migrantom pomaga Urząd Miasta, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Sopocie czy Sopockie Centrum Integracji i Wsparcia Cudzoziemców.
– 25 lat temu sprowadziliśmy do Sopotu pierwszą rodzinę z Kazachstanu. Dzisiaj jest to już 80 osób. Tylko w minionych trzech latach do Sopotu przyjechało 63. repatriantów i uchodźców z Białorusi. W tej dziedzinie nawet w porównaniu z największymi polskimi miastami jesteśmy liderem – mówił na konferencji Maciej Rusek, naczelnik Biura ds. Kontaktów Samorządowych i Repatriacji UM Sopotu.
Do głównych zadań asystentek międzykulturowych będzie należało:
W ramach subwencji oświatowej Miasto Sopot otrzymuje środki finansowe, które pokrywają jedynie koszty na realizację 2 godzin tygodniowo zajęć indywidualnych lub grupowych z języka polskiego dla uczniów cudzoziemców/repatriantów. Tymczasem potrzeby są zdecydowanie większe. Dlatego też od kwietnia br. zwiększyliśmy pomoc dla tej grupy uczniów w zakresie nauki języka polskiego i innych zajęć z przedmiotów wyrównawczych. Wsparciem objęto około 40. uczniów.
[ZT]8107[/ZT]
4 0
Sopociane! Szykujcie się na inwazję imigrantów za czasów kadencji pani prezydent na miejscu sołtysa w przyszłości