Zamknij

"Szczepcie się i przychodźcie. Czekamy na Was". 3 Siostry gotowe na przyjęcie klientów [WYWIAD]

19:00, 10.05.2021 Przemysław Szczygieł Aktualizacja: 14:25, 11.05.2021
Skomentuj

Już w najbliższą sobotę możliwe będzie otwarcie ogródków gastronomicznych. To pierwszy krok w stronę odmrażania branży, na który z niecierpliwością czekają nie tylko restauratorzy, ale i rzesze klientów, którym brakuje spotkań towarzyskich. Na skorzystanie z usług klubów, kawiarni i restauracji na miejscu poczekamy nieco dłużej - do 29 maja. O to, jak na "powrót do normalności" przygotowują się przedstawiciele branży, zapytaliśmy współwłaścicielkę sopockiej klubokawiarni 3 Siostry.

Z Aleksandrą Gosk rozmawiał Przemysław Szczygieł.

______

Jak pandemia koronawirusa odbiła się na działalności 3 Sióstr?

Aleksandra Gosk: Pandemia zamknęła nasze drzwi na długie dni. Przez dziesięć lat działalności nie było takiej sytuacji, więc faktycznie to była dla nas odczuwalna zmiana. Wcześniej śmiałyśmy się z siostrami i wieloletnimi klientami, że traktujemy nasz lokal jak duży pokój, bo codziennie spotykałyśmy się tam z ludźmi, którzy byli nam bliscy, niemal jak rodzina. Ten czas zamknięcia, oprócz strachu i niepewności zrodził w nas wiele pytań o nawyki ludzi po pandemii, a także zjednoczył branżę sopockich przedsiębiorców. Spotykaliśmy się wielokrotnie z kolegami gastronomikami i rozmawialiśmy o naszym mieście, snuliśmy popandemiczne plany.

Co się zmieniło od marca zeszłego roku?

W zeszłym roku byliśmy czynni od czerwca do listopada, zmieniły się więc przede wszystkim nasze obroty, spadły o ponad 70%. Cieszymy się jednak, że udało nam się przetrwać, obniżyć maksymalnie koszty i udźwignąć opłaty za najem lokalu w centrum. Skład osobowy się nie zmienił, nasi barmani wracają z nami. Natomiast okazało się, że nasz lokal to nie tylko miejsce usługowe, ale też swojego rodzaju kuźnia wspomnień i generator sytuacji społecznych i towarzyskich. Bardzo nam tego brakowało.  

Jak wyobrażają sobie Panie powrót do działalności na starych zasadach, z obsługą gości na miejscu?

Nie wiem. Sama jestem ciekawa. Nawet oglądanie zdjęć z czasów przed pandemią budzi we mnie zdziwienie - jak to jest możliwe, że tyle osób, w jednym miejscu, bez maseczek tańczy ramię w ramię przez kilka godzin?! Myślę jednak, że mamy już dość strachu, coraz więcej osób, także trzydziesto- i czterdziestolatków, jest już zaszczepionych. Nasi starsi rodzice także. Liczę więc na to, że jednak szybko wrócimy do normalności. 

Czy przez szczególne okoliczności, w jakich przyszło nam żyć, lokal będzie funkcjonował inaczej niż wcześniej?

Na razie działamy wyłącznie na wynos, od 15 maja otwieramy ogródek, a tam już będzie można posiedzieć do nocy, napić się kawy z filiżanki, a także czegoś mocniejszego. Od 29 maja uruchamiamy stoliki w lokalu przy maksymalnie 50% obłożeniu. 

Jednym z najbardziej charakterystycznych elementów imprez w Trzech Siostrach byli ludzie tańczący na całej przestrzeni parkietu, a niekiedy nawet na stołach. Czy to będzie nadal możliwe?

Bez wątpienia. Nie mam wątpliwości, ze nasi goście szybko wskoczą na stoły, liczę też na ich rozsądek i odpowiedzialność. Na pewno większy nacisk będzie się kładło na jakość spędzanego u nas czasu ze względu chociażby na limity osobowe. 

Jakie nadzieje i obawy towarzyszą Wam w związku z odmrażaniem branży gastronomiczno-rozrywkowej?

Zeszły sezon to dla nas nie tylko sezon nagłych decyzji, odmrażania i zamrażania naszej branży, zmian godzin otwarcia, odległości między stolikami, wielu niewiadomych: czy da się jeść w maseczce, czy oczekiwać na realizację zamówienia na siedząco, co ile mogą być ustawione stoliki itd. Liczymy na to, że ten sezon przejdziemy pod znakiem zrównoważonych obostrzeń i bez raptownych zwrotów akcji. W zeszłym sezonie dość mocno dopiekły nam także donosy sąsiedzkie i co za tym idzie liczne kontrole najróżniejszych organów. Liczymy na to, że w tym sezonie społeczeństwo jest bardziej gotowe na powrót do normalności. No i na to, że już nigdy żadne zamknięcie gospodarki nas nie dopadnie. 

Czego Paniom najbardziej brakowało przez ten czas, kiedy lokal nie mógł obsługiwać gości na miejscu? Jak na ten fakt reagowali Wasi klienci?

Klienci zniknęli nam z pola widzenia, a zimowe miesiące przesiedziałyśmy na zoomach i w zaciszach domowych. Otwieranie lokalu nawet na wynos nie miało sensu, bo większość naszych klientów także zamknęła się w domach i tu szacunek dla tych gastronomików, którzy zapalali światła w swoich lokalach i otwierali okienko na wynoś. Widać jak Sopot bardzo się przez ten czas zmienił, ile miejsc zniknęło bezpowrotnie. I o ile zamknięcie klubów go-go cieszy, o tyle zmiana nawyków gastronomicznych na jedzenie byle gdzie i góry jednorazowych opakowań już mniej. Dlatego w pierwszej kolejności uruchomiłyśmy wielorazowe kubki eko z naszym logo, bo dbamy o środowisko. Bardzo brakowało nam przede wszystkim spotkań z ludźmi. Wiemy, że wielu z nas jest po trudnych przejściach, chcemy się spotykać, by zacząć o tym mówić i odkładać powoli pandemię na półeczkę z trudnymi wspomnieniami. Także tańców nam brakowało, taniec to zapomniany przez ten ostatni rok element naszego życia. Chcemy jak najszybciej uruchomić taneczne, klubowe wieczory. 

Co chciałyby Panie powiedzieć osobom, które czekają na otwarcie?

Szczepcie się i przychodźcie. Czekamy na Was.

______

Do odwiedzenia 3 Sióstr zapraszają Aleksandrą Gosk oraz Beata Szłapka, właścicielki lokalu.

Gdzie:

  • ul. Powstańców Warszawy 6, Sopot

Kiedy:

  • do 14 maja obsługa wyłącznie na wynos,
  • od 15 maja dostępny ogródek gastronomiczny,
  • od 29 maja obsługa również na miejscu (50% maksymalnego obłożenia)

Więcej informacji: Facebook

(Przemysław Szczygieł)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

tesknietesknie

1 10

juz nie moge sie doczekac normalnosci i i tych weekendow, to bedzie wyjatkowe lato hehe 21:10, 10.05.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

JaJa

3 1

Już nigdy nie będzie „normalności”! Nadchodzi NWO sprytnie nazywane przez zdrajców Nowym Ładem. 07:39, 13.05.2021


reo

Bogusz WolińskiBogusz Woliński

7 1

Jednu snuli post pandemiczne plany inni mieli odwagę otworzyć lokal wbrew zakazom nielegalnie nałożonym przez rząd. 23:10, 13.05.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Ewkyns Ewkyns

2 0

W życiu! W dupie mam wasze lokale sprzedajne farmazoniary! Nikt normalny nie będzie sobie zdrowia niszczył żeby wam zasponsorować kolejnego Merasia. 21:46, 17.05.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BaltazarBaltazar

2 0

Szczepcie się sami covidioci! 20:34, 22.05.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%