Rząd nie spieszył się z publikacją ustawy antycovidowej. Choć ta została podpisana przez prezydenta blisko miesiąc temu, zwlekano z jej ogłoszeniem w Dzienniku Ustaw. Nowela miała zapewnić m.in. 100-procentowe dodatki do podstawy wynagrodzenia lekarzy walczących z epidemią. Z podwyżek jednak się częściowo wycofano, ograniczając ich zakres do wąskiej grupy medyków. Korygując ten błąd, nie ustrzeżono się jednak przez kolejnym. Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, "w ustawie jest wada, która może skutkować depenalizacją przepisów epidemicznych".
Pomyłkę, która może skutkować podważeniem kar administracyjnych za łamanie obostrzeń związanych z COVID-19, zauważył dr Wojciech Górowski, adiunkt w Katedrze Prawa Karnego UJ. Mowa o artykule art.48a ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.
W ustawie, która została opublikowana w ostatnią sobotę, zapisano nowy artykuł 48a. Zdaniem prawnika zapis ten, dotyczący przyznania ratownikom medycznym MON uprawnień do pobierania wymazów na potrzeby testów covidowych, mógłby zastępować wcześniejszy art. 48a. Ten zaś dotyczył możliwości nakładania kar pieniężnych przez sanepid w wysokości do 5 tys. do 30 tys. złotych.
– Czy to oznacza, że zmieniono treść art. 48a ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi i tym samym odpadła podstawa prawna do stosowania kar pieniężnych za niestosowanie się ustanowionych w stanie zagrożenia epidemicznego lub stanie epidemii nakazów, zakazów lub ograniczeń oraz za niewykonanie decyzji o skierowaniu do pracy przy zwalczaniu epidemii? Czy też obowiązują równolegle dwa całkowicie odmiennie brzmiące art. 48a ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi? – czytamy na facebookowym profilu Katedry Prawa Karnego UJ.
Jak przekonuje Monika Sewastianowicz z portalu Prawo.pl, skutki rządowej pomyłki będą jednak znacznie mniej spektakularne.
– (...) przy łataniu tej luki doszło do pomyłki - niejako zgubiono przepis o karach administracyjnych nakładanych przez Sanepid. Jednak nie oznacza to, że kar nie będzie – przekonuje dziennikarka prawna.
Dziennikarka powołuje się na stanowiska prof. Robert Suwaj z Politechniki Warszawskiej oraz prof. Ryszarda Piotrowskiego, konstytucjonalisty z Uniwersytetu Warszawskiego. Obaj naukowcy zwrócili uwagę na to, że intencją ustawodawcy nie było uchylenie przepisu wprowadzającego kary.
– Jestem zdania, że w tej sytuacji oba przepisy obowiązują - mają to samo oznaczenie w ustawie, ale inny jest ich adres publikacyjny i po tym je rozróżniamy. Nie możemy przyznać, że nastąpiła derogacja poprzedniego przepisu na zasadzie lex posterior derogat legi priori, ponieważ intencją ustawodawcy nie było jej dokonanie. Jednocześnie nie możemy przyjąć, że nie obowiązuje przepis tak samo oznaczony – mówił prof. Ryszard Piotrowski dla portalu Prawo.pl.
Źródła:
[ZT]6633[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz