Zamknij

W przyszłym sezonie Sopot bez karetki wodnej! Kontrowersyjna decyzja Ministra Zdrowia

15:06, 29.10.2020 P.S
Skomentuj Fot. Jurek Bartkowski Fotobank.PL/UMS Fot. Jurek Bartkowski Fotobank.PL/UMS

Minister Zdrowia poinformował Prezydenta Sopotu o likwidacji wodnego zespołu ratownictwa medycznego stacjonującego w przystani sopockiego mola i zastąpieniu karetki wodnej, karetką kołową. Zmiany wejdą w życie już w przyszłym sezonie.

W piśmie, podpisanym przez wiceministra Waldemara Kraskę, czytamy: „Przedmiotowa zmiana dotyczyła planowanego od 1 maja 2021 zlikwidowania sezonowego wodnego ZRM P stacjonującego obecnie w Sopocie 12h na dobę w terminie od 1 maja do 31 sierpnia i uruchomienia w jego miejsce sezonowego kołowego podstawowego zespołu ratownictwa medycznego (ZRM P) stacjonującego w Sopocie, który będzie działał w okresie od 1 czerwca – 31 sierpnia”.

Oznacza to, że działania medyczne na wodach Zatoki Gdańskiej będą wyłącznie podejmowane przez ratowników sopockiego WOPR. Wszak karetka na kołach nie wjedzie do morza, by ratować ludzi. Skrócony o miesiąc będzie również okres jej funkcjonowania.

Ministerstwo argumentuje, iż karetka podjęła w minionym sezonie tylko 15 interwencji. Dla nas to aż 15 interwencji, podczas których ratowano ludzkie zdrowie i życie. Gdyby działania obsady karetki wodnej uratowały jednego człowieka – to już warto byłoby ją utrzymać.

- Decyzja ministerstwa zdrowia sprawi, że akwen całej Zatoki Gdańskiej pozostanie bez wsparcia medycznego od strony wody – nie kryje zaniepokojenia prezydent Sopotu Jacek Karnowski. – W nadmorskim kurorcie wsparcie medyczne podczas sezonu letniego jest bardzo ważne. Daje poczucie bezpieczeństwa dla osób korzystających z atrakcji jakie daje Bałtyk dla żeglarzy, surferów, osób, które pływają. Pozostawienie tej ochrony wyłącznie na barkach ratowników WOPR jest nierozsądne. Ministerstwo po raz kolejny pozostaje głuche na racjonalne argumenty samorządu. Wszystkim nam powinno zależeć na bezpieczeństwie, zdrowiu i życiu naszych mieszkańców i gości – dodaje prezydent J. Karnowski.  

Również kierownictwo sopockiego pogotowia nie kryje niepokoju w związku z zaistniałą sytuacją.

- Na całym świecie medyczne służby ratownicze starają się rozszerzać swoją działalność tak, by jak najszybciej nieść pomoc w ratowaniu życia. W naszym kraju dzieje się dokładnie odwrotnie. Na jeziorach mazurskich stacjonuje nie jedna, a klika karetek wodnych. Argumenty, że karetka za rzadko była dysponowana same obciążają służby Wojewody. To po stronie dyspozytorów medycznych leży, kiedy i do jakich zdarzeń jest uruchomiana karetka. Pragnę przypomnieć, iż w czasach, gdy dyspozytornia medyczna była podległa Stacji w Sopocie karetka wodna była uruchamiana wielokrotnie częściej niż teraz i do znacznie poważniejszych zdarzeń. W tym sezonie letnim zdarzały się sytuacje, gdy do człowieka topiącego się w Zatoce podrywane były służby WOPR, a karetka wodna musiała stać przy molo, bo taka była wola lub niewiedza dyspozytora. Zgodnie z procedurą bez zgody dyspozytora, karetka nie ma prawa wypłynąć. Należy również dodać, że transport ciężko chorego z półwyspu do Trójmiasta jest znacznie tańszy od lotniczego, a biorąc pod uwagę procedury uruchomiania LPR, czas transportu jest porównywalny.  Argumenty, że zdarzały się interwencje na samej plaży również są nietrafione, gdyż do karetki był przypisany quad, nawiasem mówiąc finansowanie jego w 100% było po naszej stronie, który docierał do miejsca zdarzenia. A to nie będzie możliwe przy karetce kołowej – komentuje Ryszard Karpiński, dyrektor sopockiego pogotowia.

Urząd Miasta Sopotu

[ZT]6306[/ZT]

(P.S)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

radnyradny

5 0

Ile więcej w przyszłym roku pieniędzy otrzyma WOPR w stosunku to obecnego roku? Czy ktoś może zapytać miasto o to? 15:36, 29.10.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%