Jacek Karnowski: "Obostrzenia są spóźnione o cztery tygodnie"

W sobotni poranek Jacek Karnowski udzielił wywiadu dla Radia Zet. Krytycznie odniósł się w nim do reakcji rządu na wzrastającą liczbę zachorowań na COVID-19. Uważa, że obostrzenia powinny zostać wprowadzone już we wrześniu.

Jacek Karnowski wypowiedział się m.in. w sprawie nauczania zdalnego oraz hybrydowego w placówkach oświatowych.

Zupełnie nie rozumiem, dlaczego klasy starsze w szkołach podstawowych nie są puszczone na nauczanie hybrydowe. Myśmy o to występowali – skomentował prezydent Sopotu. - Gdańsk, Gdynia i Sopot są podwójnie czerwone. Podwójnie przekraczamy te normy. Z drugiej strony jest pewna niekonsekwencja, bo szkoły średnie nie mogą mieć nauczania bezpośredniego, ale już uczniowskie kluby sportowe mogą ze sobą rywalizować. Rodzice mają do nas pretensje, bo staramy się im wytłumaczyć, żeby tego nie robili albo wręcz to uniemożliwiać – zauważył Jacek Karnowski.

Prezydent Sopotu negatywnie odniósł się również do zachowań, które prezentują członkowie obozu rządzącego. Przyznał, że to politycy jako pierwsi swobodnie podchodzili do obostrzeń i nie przestrzegali ich.

Lekceważenie przepisów, które się samemu wydaje, dawanie złego przykładu przez polityków bardzo źle się odbiło na nas, Polakach - skomentował Jacek Karnowski.

Przyznał też, że wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych może być przydatnym narzędziem. Szczególnie, jeśli chodzi o dbanie o młodzież.

Myślę, że oni widzą, że jak pan premier może usiąść z kolegami, to oni też mogą. Jak pan prezes może być bez maseczki, to oni też. Myślę, że zakaz sprzedaży alkoholu w nocy jest potrzebny. Oczywiście trzeba to branży zrekompensować - dodał prezydent Sopotu.

Do ogólnych działań rządu, Jacek Karnowski podszedł bardzo krytycznie.

Oceniam te obostrzenia jako spóźnione o cztery tygodnie. To lukrowanie katastrofy - podsumował na antenie Radia Zet prezydent Sopotu.